plusy i minusy
Witam, spędziłam z mężem w "Tristan H&S" kilka dni i może po krótce podzielę się wrażeniami. Na samym początku hotel robi naprawdę dobre wrażenie. Przestronnie, czysto i przede wszystkim przemiła obsługa. Po zakwaterowaniu udaliśmy się na basen. Pomimo niedziałającego jacuzzi pobyty w tym "obszarze" hotelu wspominamy najlepiej. Baseny, grota solna, sauny, każdy znalazł idealne miejsce dla siebie. Skorzystałam również z zabiegu spa, który wprowadził mnie w błogi stan:) Pokój dość mały (mieszkaliśmy na 3 piętrze i są tam niskie skosy sufitowe), jednak bardzo czysty i dość dobrze wyposażony. W zeszłym roku byliśmy w pensjonacie "Wielorybek" i muszę przyznać że w stosunku do hotelu "Tristan" standard jest dużo wyższy za niższą cenę. Z żalem stwierdzam, że najsłabszym punktem hotelu jest restauracja. Śniadania - lekka gehenna, chyba że to nam się tylko tak przytrafiło. Przy pełnej sali tylko jedna kelnerka. Mieliśmy do wyboru: albo czyste stoły, albo pełnego szweda (o dziwo to kelner uzupełnia bufet). Jednak kelnerka (podziwiam) dała radę w przeciwieństwie do ekspresu do kawy. Po wezwaniu pana technicznego został przywrócony do życia:) Obiady wyglądają lepiej, możliwe że to dzięki większej ilości obsługi. Menu restauracyjne raczej skromne - mało pozycji do wyboru.
Moja ogólna ocena hotelu w skali 0-10 to takie 6+. Polecam głównie strefę basenową, a jeśli chodzi o jedzonko to... "Bar u Basi" pyyyszna rybka:)
Moja ogólna ocena hotelu w skali 0-10 to takie 6+. Polecam głównie strefę basenową, a jeśli chodzi o jedzonko to... "Bar u Basi" pyyyszna rybka:)