czy ktoś może mi wyjaśnic jak to jest że ludzie zawiązują komitety ,zbieraja pieniądze na płyty lub na ich układanie a wójtowi płyty nie wystarczają i musiał sobie do domu wylać asfalt,
druga kwestia na drogach a płyt są ustawione znaki zakaz wjazdu pow 10 ton a na nowej ''autostradzie'' w kielnie max to 2,5 tony!!

Z nieoficjalnych źródeł dowiedziałam sie ze ten asfalt który wylal sobie wójt miał byc na drodze od przychodni do jeziora tylko Państwo M. nie zgodzili sie żeby poszerzyć drogę na asfalt. A i jest to stary asfalt który byl w centrum Kielna. No ale lepiej byloby dać go do utylizacji bo po co Wójtowi asfalt. Tak jakby tylko On tam mieszkal

Zauważyłam że w przeciwieństwie do innych miejacowosci to u nas wszędzie sie asfalt kladzie zamiast jakichś marnych płyt. I bardzo dobrze.

to jest właśnie "klątwa" władcy. Musi sobie udowadniać że nikt mu tego nie zabroni, że może. Że ma takie kontakty, znajomości i układziki. Asfalt u wójta to takie współczesne berło. Tia, stary asfalt, zaraz będzie że wójt Kalkowski uratował Kielno a może i całą gminę bo zły, trujący asfalt zutylizował pod swoim domem by chronić swoje owieczki....barany znaczy się :-)