po latach - rozczarowanie
Z usług dra Sovy korzystaliśmy kilkakrotnie i moja opinia na przestrzeni kilku lat niestety zmieniła się diametralnie. Okres przyjęć w gabinecie na Fikakowie (poza notorycznymi spóźnieniami dra mimo umówionej godziny) wspominam pozytywnie, szczególnie w kontekście podejścia do dziecka - lekarz natychmiast nawiązał kontakt rozbawiając przy okazji również mnie. Nasza wizyta w ub. roku w gabinecie na Bema była z pewnością naszą ostatnią. Czuliśmy się, jak u weterynarza, niestety... brak higieny, nabieranie z umywalki wody do strzykawki i płukanie ucha nad ohydną, obdrapaną nerką, brak rękawic i dłubanie mojemu dziecku gołym palcem w uchu - coś okropnego, brak nie tylko sprzętu, ale również podstawowych środków czystości (brak ręczników papierowych - wycierałam dziecko własnym ubraniem)... przykro mi to pisać, ale zdecydowanie odradzam. Zmieniłam lekarza.