Czy jest moze tutaj jakas kobieta ktora byla w zwiazku w ktorym dochodzilo do przemocy w jej kierunku? Jezeli tak to chetniebym porozmawiala :) pozdrawiam

Mnie kiedyś uderzył były chłopak, właściwie narzeczony. Wstałam, pozbieralam się i oddałam :-P heh dawne dzieje

Bez urazy.. Ale czego ty dziewczyno oczekujesz? Towarzystwa wzajemnej adoracji??? Czy chcesz sie dowiedzieć jak unikać ciosów? To raczej do działu ,,sport,,! Weź ty idz do instytucji do tego przeznaczonej czyli ,,policja,, albo dawaj tu namiary na delikwenta to zaraz sie mu pokaże co sie robi z taki pajacamy co wogóle dopuszczają sie takiego h..stwa jak uderzenie kobiety! Ja go oklepie, pan zetjot go napietnuje ze nie jest merytoryczny az mu w pięty pujdzie!!!! Ale ale.. Jeśli po takim zdarzeniu ty nadal jesteś z delikwentem... No cóż.. Bez komentarza..

Matinez, możliwe że ona pytała pod kątem bdsm ^^
Ale tak serio to teraz przemocą jest już samo wchodzenie do pokoju... Normalnie lepiej spod łóżka nie wychodzić :-P

MarTinez, bez urazy, ale czasem się Ciebie nie da czytać, jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, a wiem, że młody bardzo jesteś. Trochę pożyjesz, to może na własnej skórze się przekonasz, jak życie potrafi dać w d*pę. Najłatwiej sobie pojechać po dziewczynie, która szuka pomocy w taki sposób, jaki jej przyszedł do głowy. Więc uprzejmie Cię proszę, nie udzielaj się w temacie, który Cię nie dotyczy i włącz autokorektę, albo poczytaj słownik ortograficzny, bo byki walisz takie, że w oczy gryzą.

witaj-
napisz:)
aisia1@wp.pl

A bujaj się! Skąd ty możesz wiedzieć czy ja sie w temacie nie orientuje? Właśnie dlaczego że się orjentuje to wiem ze najczęściej w takich sytuacjach kobiety szukają pomocy nie tam gdzie potrzeba! A forum na 100% nie jest takim miejscem! I tak szukają szukają.. Płaczą komuś w internetowy rękaw.. Zamiast poczynić kroki doraźne!!! Wiec to ty sie nie udzielaj bo widze ze rozumek masz ,,mikro,, ! A byki wale bo mam dyskusję i mam na to papiery :-P moja matka miała takie disco z moim ojczymem.. I tak płakała po kolezankach płakała.. I nic z tego nie wynikało.. Az sie zebrała zgłosiła sprawę.. Zaraz byl spokój!

> A bujaj się!

Na chamskie odzywki też masz papiery?

Tak! Od lekarza który tobie też je wypisywal :-)

Nie dyskusję, a dysleksję, a raczej dysortografię. Pięknie się odzywasz do ludzi w Święta, marTinez, nie ma co.
Ludzie tam szukają pomocy, gdzie chcą. Sam niedawno płakałeś w internetowy rękaw... Ale co ja tu będę pisać, jak najwyraźniej masz dziś kiepski nastrój. Pozdrawiam świątecznie ;)

To prawda.. Dlatego nawet na swoim przykładzie wiem ze ,,internetowy rękaw,, sie nie sprawdza! A zresztą ;-) doradzajcie kobiecinie ;-) co ja tam wiem ;-) .. Na 100% rady forumowe jej pomogą.. A jej oprawca sie przestraszy tych rad! Jak w banku!

MarTinez, coś Ci powiem, chociaż z kimś, kto ubliża innym od rana wcale mi się nie chce... Sama zajrzałam na forum po raz pierwszy wtedy, kiedy byłam w kiepskiej formie. I nie żałuję, bo poznałam tu świetnych ludzi, a przede wszystkim moją forumową siostrę, której dosłownie mogę się wypłakać w rękaw. Można? Można. Nie neguj wszystkiego, bo każdy człowiek jest inny, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, nie uogólniaj... Isztar podała mail autorce wątku. Może jej pomoże? Nie wiesz tego.

Nie neguje! Psychicznie na 100% rozmowa pomaga! Tylko ze jeśli ktoś cię bije, to jest fizycznie... I tu żadne forum, rozmowa nie pomoże! Odwlekanie działania pogarsza tylko sprawę, ustalmy pewne pryncypia! Facet który bije kobiete jest h.. I to w dodatku złamanym, po drugie zapewniam ze on uważa ze ma do tego prawo, lub że jej sie należało, po trzecie na takich delikwentow sa dwie rady! Policja policja, skuteczna policja!!! Druga rada to silniejszy facet! Który wyjaśni mu ze tak sie nie robi! I gwarantuje ze podziała bo na ogół tacy damscy bokserzy są mocni do kobiet! Ale tak jak mówię ja nic na ten temat nie wiem, dlatego nie będę sie udzielał.

>I tu żadne forum, rozmowa nie pomoże!

Po pierwsze: nie krzycz, słuch mam dobry ;). Forum MOŻE pomóc, jeśli dziewczyna trafi na odpowiednią osobę, która podpowie jej czy wręcz przekona ją, co powinna zrobić. Mógłbyś tą osobą być Ty, gdybyś zechciał w trochę inny sposób się wypowiedzieć, zamiast krzyczeć od rana. Ech...

Aaa może dodam jeszcze ze prawie wszyskie moje posty w tym wątku mają w treści jakąś radę na jej problem, a nie skupiają sie na moich dysach, czy na wizycie mikołaja w moim domu.. Ale doradzajcie, doradzajdzie...

"Nie dyskusję, a dysleksję, a raczej dysortografię."

Biorąc pod uwagę jak odnosi się do innych ma pewnie też dysinteligencję i dyskulturię.

Martinez
Mikołaja nie było?:):)

Dajcie spokój chłopakowi. Źle mu, ale Forum mu nie pomoże przecież ;)

"Mikołaja nie było?:):)"

Do dzieci z dyskulturią nie przychodzi. ;)

u mnie gorsze przypadki sa--a mały mikołaj --taki symboliczny był

bo taki czasem te dyskulturie zadusi troche--
miłe zdziwienie wywołuje :)
przemowa na okolicznosc poprawy przy opłatku jest:)

Ale pojechaliście MarTineza... nie macie wrażenia , że trochę za ostro?? Fakt , nie powinien Wam mówić o bujaniu się , ale w pierwszym poście miał rację. Chłopak nie chciał źle . Na forum pomoc , jeśli będzie , może być tylko doraźna . Od fachowej pomocy są instytucje takie jak policja , MOPR. Mam nadzieję , że autorka wątku poczyni odpowiednie kroki , z których pierwszym będzie rozstanie z kimś kto podnosi na nią rękę ..

zeby to było takie proste;(
czasem jest i szybkie i proste
a czasem -jak u mnie to byłą droga z cierniami-

jest mechanizm ofiary
sa zaleznosci...finanse ,mieszkanie,dzieci.....miłosc(przekonanie o niej)
wzorce matki polki...itd
jest wstyd
jest obwinianie siebie
jest potezny strach..
sa rózni ..naprawde rózni terapeuci,policjanci psycholodzy--pracuajcy w tych osrodkach,które wymieniłas-
którzy potrafia----spartolic sprawe!

i zamiast pomocy--taka osoba--dostaje kolejny raz po głowie, a kat jak cwany-to jeszcze bardziej wzmocniony

autorka nie napisała nic wiecej o sobie --a to ma znaczenie
jaka to skala przemocy,czy z nia mieszka,czy sa małzenstwem czy maja dzieci
......i wiele innych
-----------

przeciez nikt Martineza nie odsuwa :)

Isztar , ja wiem , że to nie jest takie proste , naprawdę wiem . Na szczęście nie z własnego przykładu . Wiem także , że i specjaliści potrafią spartolić sprawę . Ale , to z kolei wiem już po samej sobie , w sytuacjach zagrożenia kobieta potrafi być bardzo silna psychicznie , czasem sama nawet o tym nie wie..Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji .
MarTineza może i nikt nie odsuwa , ale dostało mu się dość mocno . Moim zdaniem jednak za mocno , tym bardziej , że było podkreślane , że są Święta ..Trochę go poniosło , ok . Ale pisanie o dysinteligencji.. no troszkę przykro się czyta . Po prostu ma inne zdanie i tyle. Pozdrawiam Was wszystkich świątecznie i z uśmiechem :)

spokojnie...on sie nie obraził:)
nie wyglada na takiego:)

ja to znam z autopsji--wiec pisze,choc juz wolałabym ten etap miec za soba
tym bardziej,ze przechodze nastepne "oczyszczanie" z badziewia ,które zycie zostawia na nas..i na naszych bliskich-

z siła ,poczuciem wartosci,zasługiwaniem i domaganiem sie
u kobiet nadal jest tak...ze to trzeba wydobyc na wierzch-ze tak to ujme:)
tak wogole--
to pod agresja tez jest bida:(--brak miłosci,,,kary ojca,złosliwosc matki.niezrealizowanie.upadlanie...kłopty w pracy..brak poczucia meskosci..niedocenienie..wzorzec ojca-despoty --krzywdzacego matke...
i czesto kilka zaleznosci--nakłądajacych sie na siebie
:(

Moment oczyszczania z pewnością jest bardzo długi i bolesny , masz rację. Co do siły i poczucia wartości także się zgodzę , dlatego napisałam , że czasem kobiety same nie znają swojej siły . Ale jeśli mają kilka życzliwych osób wokół siebie i naprawdę chcą coś zmienić , to musi być dobrze. Ale może po prostu to ja jestem głupią optymistką :)

> autorka wątku poczyni odpowiednie kroki , z których pierwszym będzie rozstanie z kimś kto podnosi na nią rękę ..

A gdzie jest napisane, że autorka wątku w ogóle ma ten problem?
Wyraziła jedynie chęć poznania osób które go MIAŁY (a zatem już się z nim uporały). Reszta jest nadinterpretacją Jej wpisu.
Może po prosu zbiera materiały do pracy, artykułu itp?

@sadyl
Jest to możliwe , też mi to przyszło do głowy :)

Ruda--no co ty--
jestes Wspaniała Optymistka i pełna ciepła kobieta!:]

dziecko nie jest tylko swiadkiem agresji--jest uczestnikiem tej bitwy i moze miec jeszcze wieksze kłopoty w zyciu i ciezej przechodzic traume niz matka-ofiara bezposrednia
jest powielleniem jednej z tych postaw

niestety i to wiem..
i ono wie w czym rzecz..i Martinez tez wie
spokojnie--=to sa trudne rzeczy..ale do przejscia
znowu uzyje tego--człowiek to taka silna bestia:):)
-----
odnosnie tego ,co Sadylsien napisał--tez tak sadze..nie ma co gdybac

:)

Isztar - dziękuję :)
Co do dzieci.. tak one najbardziej na tym tracą , dlatego trzeba je chronić i dla ich dobra działać :)
Racja , nie ma co gdybać :)

> spokojnie...on sie nie obraził:)
> nie wyglada na takiego:)

Nie wiem, czy wygląda, czy nie, ale konto zlikwidował

@RW:

Może byłabyś mniej wyrozumiała, gdyby to Tobie marTinez zaproponował "bujanie się" lub imputował "mikro" rozumek.
Każdemu może trafić się gorszy dzień. OK..Zdarza się. Zazwyczaj wystarczy przeprosić.. ;)

Sadylku----to wszystko sa te trudne rzeczy
najbardziej agresywnie reagujemy,gdy rusza sie rany

czułe punkty...

wiem jak zołzowato reaguje....

przeciez ty to tez wiesz..
i rozumiesz

i masz racje
co be to be...:):)

@Sadyl
Ale przecież ja widziałam , co pisał , napisałam , że go trochę poniosło prawda? Jednak staram się być obiektywna .On był jeden , a na niego wsiadło kilka osób..

Ruda, marTineza ponosi od jakieś czasu, jeśli czytujesz forum, to widzisz, że wyzywa od pajaców swoich rozmówców, do wszystkich krzyczy. Czy coś go usprawiedliwia? Każdy ma gorsze i lepsze dni...

myślę że bujanie się jest lepszym wyrażeniem, niż zarzucanie ludziom prosto z mostu braku myślenia, braku inteligencji jak to tu czynią to raz, dwa nie mam powodu się obrażać bo osoby które wypowiadają się ,,aby polska nie zginęła,, nie są dla mnie żadnym autorytetem... a trzy, myślę że kobieta która pyta o kontakt do innej kobiety która doświadcza przemocy i dodaje ,,;),, na końcu zdania ..tak naprawdę jej nie doświadcza zbyt mocno.. co nie zmienia faktu ze problem istnieje, jest dramatem kobiet w 4 sianach.. kobiet, dzieci..wiec wiem o czym mówię i będę reagował emocjonalnie bo wasze rady są guzik warte.. wygląda to tak: maż mnie napie..., boje się wrócić do domu co mam zrobić, już nie mam siły żyć odp forum: chcesz o tym porozmawiać? Bardzo szybko wychwytujecie błędy ortograficzne, czy też podłapujecie temat złośliwości.. ale bardzo rzadko wypowiadacie sie merytorycznie na jakiś temat! Chcecie zrobić coś pożytecznego? to przestanie poruszać temat @marTineza bo mnie naprawdę guzik obchodzi co ktoś o mnie myśli.. wiem co mówię wiem jakie rozwiązania były najnieskuteczniejsze w takiej sytuacji.. bo to wszystko przerabiałem i to ładnych parę lat. Zamiast tego, piszcie jaką macie wiedzę użyteczną na takie ewentualności! bo często kobiety zanim zdecydują sie na krok w stronę komisariatu, budują swoją wiedzę właśnie w oparu o doświadczenia innych... wiem to takie banalne.. pisać na temat.. prawda? ale może właśnie dziś...i zapewniam że kobiety i rodziny będą wam wdzięczne za użyteczne informacje.. a nie za info odnośnie moich dysów i kaprysów :)

Mikro , niestety , nie widziałam tu jeszcze wielu wątków , bo nie starczyłoby mi życia , żeby to wszystko przeczytać , ja tu jestem od czerwca , a aktywnie jakoś od listopada . Nie we wszystkich dyskusjach biorę udział , bo nie wszystkie mnie interesują , wielu wątków nawet nie otwieram . Zgadza się , każdy ma lepsze i gorsze dni .. może warto zostawić to czasowi , niech emocje opadną ..

MarTinez, wystarczyło, żebyś odpisał normalnie, z kulturą, do autorki, zamiast po niej jeździć i byłoby ok.

"...myślę że bujanie się jest lepszym wyrażeniem, niż zarzucanie ludziom prosto z mostu braku myślenia, braku inteligencji jak to tu czynią to raz..."

O tak. Żeby osobie, do tego kobiecie, która kulturalnie odpowiedziała na Twój wpis kazać się bujać i zarzucić że ma mały rozumek na pewno trzeba mieć jakieś braki. Tym jak i ci piszesz sam wystawiasz sobie świadectwo. I papiery na dysortografię nie są żadnym usprawiedliwieniem.

Cross, dzięki, ale nie mam żalu do marTineza - pogubiony chłopak jest, a ja wiem, że małego rozumku nie mam, więc się nie obraziłam :)

Nie tłumacz Crossowi - on wie lepiej czy się obraziłaś czy nie i jaki Twój rozumek ;)
Nadal nie wyszedł z roli i nic do niego nie trafi ;)
Tak już ma ;)
Wesołych ale spokojnych Świąt ;)

ex, niczego nie tłumaczę...
A skąd Ty się tu wziąłeś? Ścigasz Crossa po forum? Ktoś już kiedyś pisał, że jest ścigany przez innych ;)))
Wesołych Świąt, ex - na spokojnie :)

> na spokojnie

... i na trzeźwo ;]

Sadyl, jak możesz ;)

Sapatylu:);):)
--------
Ex--tez Ci zycze spełnienia i miłosci:):)

https://www.youtube.com/watch?v=u6M6NGajsdQ

@mikro
to nie ja ;) Tak sobie wymyśliłem po prostu by - proszony czy też nie - wstawić się za Tobą ;) Zobaczyć jak to jest - postępować tak jak Cross ;)
Ale powiem Ci głupio jest być w skórze trolla ;) Nieludzko.

I spokojnie - zauważ, że nie ja go ścigam a odwrotnie ;) A on nie tylko mnie - jak udowadnia i w tym wątku ;)

Mikro - spokojnych dni świątecznych ;)

@sadyl
Tego akurat życzyć mi nie musisz ;)
Niemniej dzięki za "serdeczność" dla .....jak to było ? ;) Poje..kogoś tam ? ;)

@isztar
Dzięki i Tobie. Wzajemnie oczywiście :)
Mam jedno i drugie ;)

> dzięki za "serdeczność"

Święta są ;]

A ja wam wszystkim kochani forumowicze życzę dużo spokoju, miłości, ciepła i zrozumienia.Lubię was bardzo:-)))

@sadyl
Czyli zachowujesz się w miarę normalnie tylko w święta...;)
Przykro mi ;) I współczuję Ci :)
Ale życzę zatem by było na odwrót - byś przez 4/5 roku miał tak jak przez kilka ledwie dni swiątecznych :)

Exiu, przyjmij ode mnie życzenia w te Święta, posłuchaj muzyki i pomyśl ciepło o tych, którzy są Ci bliscy.

nie wiem jak Sapatylsien

ale ja jak wypije -to jestem do rany przyłóz
wiec ..
z tym na trzezwo..to
u mnie rozejm na rauszu ..

chyba to niedobrze..
a moze dobrze..
ze wogóle..

Graszko - dziękuję ;) Tobie zdrówka, radości i uśmiechu na codzień :)

Graszko ---wzajemnsoci....

jejku--tego lukru tak duzo dzisiaj:)

> nie wiem jak Sapatylsien

Chcesz sprawdzić? ;]

> tego lukru tak duzo dzisiaj:)

Trochę dziegciu, dla równowagi, też było. Przynajmniej nie mdli... :D

nie mdli ,,szczegolnie tych ,których codziennoscia jest ten -
dziegc??:):)
i odzwyczaili sie od lukru
i ..humoru
dzieki za to--pierwsze porzadne usmianie sie dzisiaj przez ciebie:):)

słaba juz jestem w tej dyscyplinie:)

ja nie moge ..ten trojnóg --przy tobie...pppppp

@ιszταr:

> dziegc??:):)

Formalnie: dziegieć, ale dla Ciebie może być dziegć. A z okazji Świąt nawet dziegdź :D

> ten trojnóg..

To trójząb a nie trójnóg. W pierwszej chwili myślałem, że masz monitor odwrotnie.. ale potem skojarzyłem, że nogi mogą być też skierowane ku górze ;]

podswiadomosc robi swoje;pp

zamiast tego na "dż.." wole ogórka:)

ogórka nadź..podswiadomosc robi swoje :D

Graszko , piękne życzonka :) A sympatia jest odwzajemniona :)))

Hehe :-) Bomba emocji od rana :-D MarTinez wstał chyba lewą nogą. Prawisz dobrze, młody człowieku, ale za mocno się ekscytujesz ;-) Może autorka potrzebuje podpowiedzi, od czego zacząć rozstanie? Może są dzieci, może nie ma pracy, może na dzień dzisiejszy nie ma dokąd odejść... nigdy nie wiesz :-) jeśli w takim celu napisała to zrobiła milowy krok w przód. Samo rozmawianie, żeby rozmawiać nic nie da- tu podzielam Twoje zdanie.

"Samo rozmawianie, żeby rozmawiać nic nie da-"
Czasem daje ;)

Moim zdaniem nie. Bo rozmawiasz o danym problemie, w kółko go analizujesz i drapiesz ciągle to samo. Trzeba wypełnić głowę rozwiązaniem i na tym się skoncentrować. Nie na problemie, ale na rozwiązaniu.

>Czasem daje ;)

A ja się zgadzam z ex'em - bo czasem po rozmowie odkrywamy coś nowego, dojrzewamy do jakiejś decyzji, uświadamiamy sobie coś...

wiesz--pewnie o wydanie owocu ..chodziło
w tej rozmowie:]

nie wiem tylko czy gorzki czy słodki?pp

własciwie to nie pp---bo czasem gorzka prawda,
choc sie na nia obruszymy na poczatku-okazac sie moze kluczem-
do rozwiazania
albo przyczyna pierwotna--
a to juz ..wiemy --diagnoza prawidłowa-jak istotna jest

i bez bicia---przyznam sie -niejeden powiedział mi--facet!
ze nie nawidze mezczyzn
skoro niejden mówi,ze mam odstajace uszy...

nie pomylili sie pewnie
ja bym tylko --bardziej nazwala to gardze z wierzchu
pragne od dołu
a to hsutawka wkurzajaca....
-----
historia kobiety
1 maz -bił
drugi maz --bił jeszcze mocniej
3-i maz ,czy partner--juz nie pamietam--omal nie zabił!
no i..na terapii grupowej,w któryms momencie....facet mówi do tej
kobiety-" nie obraz sie---cos w tobie takiego jest ,ze wzbudzasz agresje..po prostu mam ochote tobie przyłozyc!

oczyswiscie zrozumienie --tego gorzkiego klucza--jak go uzyc
zajeło sporo czasu
historia autentyczna:(

nienawidze razem, tzn juz chyba nie:)
trzezwa jestem:)

@Niulka, mikronezja

Często ludziom chodzi o możliwość wygadania się, podzielenia problemem. Bywa i tak, że wiedzeni chęcią pomocy usiłujemy znaleźć rozwiązanie (to naturalne) mimo, że np. w pierwszym etapie rozmowy jest to niepotrzebne/nieskuteczne.
W zależności od stanu osoby zwracającej się o pomoc - sama rozmowa, wysłuchanie działa w sposób taki że owa potrafi samodzielnie poprzez przekazanie nam informacji o swym kłopocie znaleźć dla siebie najlepsze rozwiązanie bo chodzi jej tylko o ewentualne potwierdzenie własnych wątpliwości w wyborze rozwiązania.

ex, nic dodać, nic ująć :)

Isztar moge prosic o jakis kontakt do ciebie?

> Isztar moge prosic o jakis kontakt do ciebie?

Isztar podała go 2014-12-25 o 09:45 :D

potem wejde na maila,bo zajete kompy:)

to z czego piszesz? ;)

@μ:

Nasza Bogini może pisać ze sr*jfona poprzez WiFi - stąd domowe IP ;D

A w sr*jfonie poczty sprawdzić nie można??

macie problem..nie uzywam sr*j..ow:):)
-------

aisia1@wp.pl

@μ:

Pewnie można, ale może to niewygodne? Nie wiem, nie znam się.
Mam bardzozwykłofon :D

...i zwykłokomp ;)

ha ha :)
zwykłokompy -ale nie dadza --jak film ogladaja!:)
sepiątka:)

maila co jakis czas sprawdzam--?

Ja w moim sr*jfonie sprawdzam pocztę, a nawet maile wysyłam

Zakłopotana--
bedziesz pisac..nie zapomnij 1-nki!!!:)