Witam, niestety muszę potwierdzić poniższe opinie nt klubu - problem głównie dotyczy ogromnego tłoku (czasami cięzko się dostać na jakikolwiek sprzęt) oraz obsługi (głównie instruktorzy), którzy mają w*******e w osoby ćwiczące. Jak poprosisz to na odczepne coś pokażą i uciekają do ziomków albo fajnych dziewczyn - porażka. Cenne porady usłyszałem tylko od innych doświadczonych klubowiczów. Na recepecji też zdarzają się kwiatki, ktore chyba siedzą za kare i podawanie kluczyka ich przerasta.



Szkoda, bo kiedyś było trochę luźniej i czyściej.

No niestety ale taka jest prawda...
Jest mega słabo, nie można się dopchać do przyrządów...
Stanowczo za dużo ludzi,...kasa...kasa...kasa...
Ja nie widzę problemu w ćwiczeniu z kimś na zmianę - luz, ale ćwiczyć barki w 3 ? w 4 osoby ??? kolejka do bieżni... - to nie jest normalne, odbiera całą przyjemność z ćwiczeń :(
Przy "drabinkach" też gęsto, prysznice pozostawiają wiele do życzenia, tłok w szatni, nie ma gdzie torby postawić.
O odstające listwy na podłodze można się zabić, instruktorzy- cóż jak to ludzie - jedni mili, nawet chętni do pracy i pomocy, a inni zajęci rozmowami ze swoim towarzystwem...
Na recepcji podobnie, pani z czarnymi włosami - miła, kontaktowa, ale niektóre koleżanki nie koniecznie...
No cóż nie zauważycie, że kilka osób odeszło, bo macie ruch w interesie, ale na prawdę szkoda się z wami rozstawać bo "kiedyś" było fajnie...