Re: powrot z zagranicy
~bardzo wkurzony po'emigrant
(8 lat temu)
Plan był aby wyjechać z całą rodziną, 2+2. W moim przypadku, żona nie chce słyszeć o wyjeździe z dziećmi, bo tu sama ma swoją pracę od lat, dzieci swoje przedszkole, kolegów itp. Ja mam 40 na karku, pracowali ze mną ludzie po 60-tce jak i młodzi po 20-tce. Nikt nie patrzył ani na wiek, ani na CV, ale na umiejętności i dokładność, a jak komuś brakowało doświadczenia to przyuczali, szanowali pracowników....i zarabiało się po 10 tys. PLN w obcej walucie, a w Polsce? młodych, młodych, Pan za stary, Pan popracuje miesiąc/dwa u mnie i znów wyjedzie? a ja potrzebuje ludzi na stałe bo inwestuje w nich, szkolenia i inne pitu pitu. Kolejna grupa ulubionych pracowników to studenci, masowo, na śmieciowej umowie.... Ogłoszeń jest cała masa ciekawych i jak na polskie warunki dobrze płatne, po 2500-3000 PLN, składam papiery, jadę lub dzwonię.....kolejna ta sama gadka, już mi się tego słuchać nie chce, a później człowiek siada znów do kompa, przegląda dalej ogłoszenia, wysyła na inne oferty a w między czasie firmy gdzie już się wysłało lub było na rozmowie to kolejny raz się ogłaszają na te same stanowiska...paranoja i do tego zero szacunku, za granicą to każdy potencjalny pracodawca gdy np. odrzuca zgłoszenie to albo napisze maila z wyjaśnieniem albo po prostu dzwonią.
Pracodawcy, po co w kółko się ogłaszacie, skoro są chętni ludzie do pracy?
3
0