dla wszystkich, którzy jadą rano (po 7) ścieżką między Wrzeszczem a Gdańskiem, a szczególnie dla pewnego szpakowatego rowerzysty ze słuchawkami i w czarnych okularach :))

mig napisał(a):

> dla wszystkich, którzy jadą rano (po 7) ścieżką między
> Wrzeszczem a Gdańskiem, a szczególnie dla pewnego szpakowatego
> rowerzysty ze słuchawkami i w czarnych okularach :))

To byłem ja. Pozdrawiam również. Tylko następnym razem proszę się nie uśmiechać, nie machać ręcami, nie udawać strzelania z karabinu maszynowego i nie wydawać okrzyków typu "pozdrower!", "bikersi górą!", "przecz z romanem!", "chrzań władzę - bądź pedałem!", "bić pieszych!" itd., itp., bo ja i tak nic nie słyszę, gdyż słucham nowego singla Irona Maidena w formacie empeczy. :)

nie macham rękami i nie wydaję okrzyków :) przynajmniej nie na rowerze i w górach:)
jade i ciesze sie, że jade do roboty, że jest fajny słoneczny dzień (albo, że jeszcze mało pada:), że jak się trochę spóxnie to mi nikt głowy nie urwie:)

i mam w nosie co sie dzieje w polityce
to do miłego

aaaa, to nie byłeś Ty?!!! To inny ktoś mnie tak pozdrawia... :D

Pozdro,
Yary

no nie byłeś, tylko byłas:) Yary napisał(a):

> aaaa, to nie byłeś Ty?!!! To inny ktoś mnie tak pozdrawia... :D
>
> Pozdro,
> Yary

Och, tu zaszła pomyłka! To ten kędzieżawy w bejzbolówce macha do mnie i robi paszczą tra-ta-ta! Wznosi okrzyki i jeździ bez trzymanki. Horror!