praca w WARSIE, szczegóły z zycia mieszkańca pociągu
Pracowałam w Warsie pół roku, spałam na materacu na podłodze, myłam się w misce za barem lub w kiblu, suszyłam rzeczy na stolikach, czasami nie było ogrzewania i spałam w butach zimowych i kurtce puchowej a budziłam się przy 0stopniach itd. pracujesz w Warsie = mieszkasz w wagonie, nawet we 4osoby. Ciągniesz wózek ważący do 140kg, mięśnie wysiadają, wstajesz o 4.50, pracujesz 2 tygodnie na 2 tygodnie. Jeśli ktoś zachoruje to robisz za 2 osoby i nie masz większej pensji. Zarabiasz 1600zl miesięcznie. Musisz s**** do klientów miłością i podlizywać się bo inaczej jets skarga i panika bo to mógł być Tajny Klient. Raz dostałam skargę że nie uśmiechałam się przy zbieraniu śmieci od klientów. I od razu opierdol. Praca jest jaka jest, szkoła życia.