może ktoś się orientuje czy jest duża szansa na pracę w księgowości z tytułem technika bez studiów kierunkowych, ale z wykształceniem wyższym czy raczej sobie odpuścić?
byłam po szkole policealnej po rachunkowości. dostałam 3 miesięczny staż z urzędu pracy.a po stażu zostałam zatrudniona:) więc lepiej nie odpuszczać. teraz mija rok jak pracuje w biurze rachunkowym:)
chce iść na jakiś staż, a potem ewentualnie podyplomówke, ale nie wiem czy ma sens wykładanie pieniędzy, jeśli nie ma żadnych szans. w ogłoszeniach często widzę "wykszt wyższe kierunkowe", a do tego ta podyplomówka się nie będzie liczyć. chociaż z drugiej strony wiem, że osoby po kursach pracują w tej branży.