proste zęby po 30stce?
Od jakiegoś czasu mam coraz większe kompleksy dotyczące moich zębów, a dokładniej krzywej jedynki... kiedyś było tak że zwracało się uwagę na osoby które mają ładne proste zęby (bo wszystkie dzieciaki miały krzywe) a teraz to patrzy się na tych co mają je krzywe - dlaczego sobie ich nie zrobią...? no i tak mnie dopadło trochę, więc się zastanawiam czy założyć aparat... mam 32 lata i czasy świetności już raczej za mną, noszenie tego przez 2-3 lata i wydanie grubej kasy przemawiają za tym by to olać ale z drugiej strony nie uśmiecham się na zdjęciach, bo mi wstyd... zęby nie dość że krzywe to bielą też nie świecą i co tu robić? Czy aparat w tym wieku da dobre i długotrwałe efekty? Macie jakieś doświadczenia? Czy któraś z Was ma podobnie, a może zakłada sobie aparat? Możecie polecić jakiegoś dobrego ortodontę, który nie będzie naciągać na kasę?