Re: przeprowadzka do bojana
@zainteresowany, no teraz już wszystko jasne.
No tak jak napisałeś - IMPULS jest potrzebny. Mniejszy lub większy, ale zawsze.
Będąc w Bojanie, porozmawiajcie na poważnie z rodziną o tym jak tu się żyje. My Wam niestety obiektywnie nie odpowiemy. Poruszcie z nimi temat pracy dla Was, szkoły dla małego, jego zaprowadzania, przyprowadzania itd. Dziecko nie musi, a wręcz nie może być samo. Wspomniałeś o kuzynce - może na początku może pomóc, jest ewentualnie świetlica, zamiast pracy może własna działalność (a co, jak zmieniać życie to na całego), może jedna dobra pensja na początek wystarczy? Musicie solidnie rozważyć wszystkie za i przeciw, no i wersję pesymistyczną jak i optymistyczną. Musicie być przygotowani na wszystko. Poczujcie się przez chwilę, jakbyście już tu mieszkali i musieli radzić sobie z codziennością. Może to Wam coś naświetli?
Co do dojazdów z Gdyni. Ja sam pracuję w Gdyni, a nawet na drugim jej końcu patrząc z Bojana. Nie jeżdżę samochodem tylko autobusem. Nie mam większych problemów z wydostaniem się, czy powrotem do Bojana. W najgorszym czasie (przebudowa drogi krajowej 218) byłem w 1h40' w domu. Nie jest źle. Praca jest też po za 3miastem.
Drogi. Odwieczny problem mieszkańców. Może i najlepsza terenówka, ale ja jeździłem 4 lata Passatem na niskoprofilówkach i przeżyłem. Teraz też poruszam się zwykłą osobówką. Daje radę i jeszcze jeździ.
Kiedyś musi być lepiej.
Powodzenia i pozdrowienia.
3
1