Byłam w Pure 3 miesiące. Miałam problemy z rezygnacją, nikt nie informuje tam ze trzeba mieć umowę ze sobą podczas rezygnacji a idać ostatniego dnia miesiaca jak nie ma sie jej to umowa przedluza sie automatycznie o kolejny miesiac... Okazało sie jednak ze istnieje mozliwosc rezygnacji bez tej umowy ale nikt nie raczyl mi o tym powiedziec liczac chyba na to ze zaplace kolejne 150zl... ciesze sie ze pozbylam sie juz tej umowy i mimo milej atmosfery na silowni, obsluga strasznie zrazila mnie do tego miejsca ;/

Co do obsługi to prawda. Beznadziejna bezpłatnie nie ma co liczyć na pomoc;-( nie chodzi o personalny ale o zapoznanie sie z sprzetem.wyjasnienie chociaż co i jak robic ( w KOLASEUM.CALIPSO - TO STANDARD). N0 I STRASZNIE OBGADUJA CZYT.WYSMIEWAJĄ SIE Z KLIENTÓW. Ja mam problemy zdrowotne nieststy żaden nie umie dobrać mi treningu. Porażka.Mimo ze tam chodzę nie polecam czekam az skonczy się umowa i wracam do Kolaseum

Droga Pani!

Z tej strony jeden z trenerów Pure Fitness w Gdyni.
Z wielkim żalem odczytałem Pani opinie i naprawdę nie moge zozumieć jak doszlo do takiej sytuacji, gdyż z czystym sercem mogę powiedzieć, iż zarówno, ja we własnej osobie oraz moi koledzy czy koleżanki jeszcze nigdy nikomu nie odmówili pomocy kiedy o to prosił.
Jest Pani niestety w ogromnym błędzie myśląc, że naszym zadaniem jest czekanie od 6:30 rano i dopatrywanie sie kto nie wie jak obsługiwać sprzęt. Normalną i logiczną rzeczą jest, podejscie do jednego z nas, i poproszenie o pomoc, zaręczam że zostanie ona udzielona w sposób fachowy i profesjonalny. Niestety nikt z nas nie widzi Pani rumaka zaparkowanego pod klifem i nie wie, że mamy do czynienia z księżniczką u której to sami musimy domyślec się, ze potrzebuje pomocy.
Co do obgadywania to szczerze uważam, że są państwo nie rzadziej "na językach" niż każdy z nas, trenerów, menagerów, czy innych pracowników Pure Fitness. Rzeczą ludzką jest dyskutować (nie wyśmiewać się!) z otaczajających nas ludzi, co inaczej robiłyby te wszystkie piękne Panie o których wszyscy rozmawiamy, w naszym klubie które zresztą serdecznie pozdrawiam. W odpowiedzi na Pani postulat dotyczący instrukcji, pozwolę sobie poinstrować Panią w drodze anonimowych wypowiedzi na tymże portalu. Proszę wziąć się do roboty, częściej uśmiechać i ciężko trenować, a nie szukać dziury w całym, (czyt. naszym kochanym Pure). A jeśli to nie pomoże proszę nie narzekać tylko wrocic do dawnego klubu gdzie napewno zarówno klub jak i Pani darzycie się ogromną sympatią, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż zdecydowala się Pani na Nas:)

Pozdrawiam serdeczne, Personal trainer

Taki z ciebie personal treiner, że nawet nie podpisujesz sie własnym imieniem :/ ŻENADA TRENERZE!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ta odpowiedź to zupełna ingorancja i brak profesjonalizmu. Jak szanowny trener chce sobie porozmawiać na temat osób tam ćwiczących to niech to robi tak, żeby ta osoba tego nie widziała... rumak przed klifem ???
Czy tam pracują osoby z łapanki, które do niczego innego się nie nadają ???
Chamstwo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Widzę, że uraziło to pana trenera, który bez złośliwości nie potrafi konstruktywnie i rzeczowo odpowiedzieć. Szacunek do klienta i jego wypowiedzi, jak i do człowieka w ogóle jest podstawą, panie pseudo-trenerze. Brakuje panu profesjonalizmu.

IDZ DROGA MAJU JAK NAJSZYBCIEJ

Mam pytanie, dotyczące rezygnacji ? . Ponieważ muszę zrezygnowac z członkostwa z problemów zdrowotnych i nie wiem jak najlepiej się do tej rezygnacji przygotować . ? I czy robią problemy w związku z zerwaniem umowy ?

to zalezy jaka masz umowe, jezeli na czas nieokreslony to jest okres wypowiedzenia miesieczny, jezeli zas na 12 miesiecy to rezygnacja oze nastapic dopiero po uplywie tych 12 miesiecy.
w tym drugim wypadku radzilabym sie udac do Pure i przedstawic swoja sytuacje i sie po prostu z nimi dogadac, a moze bedzie mozliwosc przepisania umowy na bliska osobe.
Uwazam, ze jezeli ktos chce to zawsze mozna sie dogadac, kwestia tylko podejscia do sprawy :)

Pozdrawiam i zycze powodzenia

jak dokładnie wygląda sprawa rezygnacji ?. Czy przy każdej rezygnacji ściągaja 40 % ? . Dodaję że został mi 4 miesiące .