Studenka zaoczna. Traktowana jako rzecz do płacenia pieniędzy, a nie jako studentka. Kobiety z dziekanatu na każdym kroku z wielką łachą cokolwiek robią czy odpowiadają oraz wiecznie nic nie wiedzą. O wszystko trzeba się dowiadywać samemu w tym zwłaszcza o wysokość czesnego. Zmiany planu z dnia na dzień, co jest uciążliwe. Większość wykładowców ma nas w głęboki poważaniu.....