rozczarowanie

Niestety opuszczaliśmy Państwa lokal trochę smutni. Najpierw zamówienie przyjęła jedna kelnerka, później przyszła druga i powiedziała, że to ona przyjmuje zamówienia, musieliśmy więc powtarzać nasz wybór z menu, a czas upływał. Następnie okazało się, że dania, które sobie zażyczyliśmy nie ma i cza płynął dalej. Zamówiliśmy inne. Pierożki były smaczne, ale podane bardzo skromnie (wizualnie - barowo) bez jakichkolwiek przystawek. Nie daliśmy tego poznać po sobie, ale cenę herbaty (prawie dziesięć złotych za jedną) uznaliśmy za oszałamiającą. Kropka nad i została postawiona na do widzenia, kiedy to kelnerka wręczyła nam rachunek nie za nasz obiad. Byliśmy zdumieni, jak to było możliwe, zwłaszcza, że w lokalu przebywało zaledwie kilka osób. Po delikatnej interwencji otrzymaliśmy kajecik z właściwym rachunkiem, ale słowa przepraszam nie usłyszeliśmy.
Wierzymy, że nasze przykre doświadczenia w restauracji "Kresowa" były tylko epizodem w jej działalności. Życzymy wszystkiego dobrego, Honorata i Piotr Cackowscy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

Jest mi wstyd i przykro, żę tak odbraliście Państwo mój lokal. Odbyło sie to wszystko podczas krótkiej mojej nieobecności w restauracji, gorąco przepraszam za doznany zawód. W okesie letnim zatrudniam niekiedy studentki, które jak widać nie zawsze radzą sobie z obowiązkami kelnereki i brak im odpowiedzialności, ta która Państwa obsługiwała już u mnie nie pracuje. Rozumiem, że zrażonym fatalną obsługą trudno było Państwu na dalszą obiektywną ocenę, nieśmiało tylko przypmnę, że wspomniana herbata jest podawana z konfiturą, którą sami przygotowujemy w tradycyjny sposób według bardzo starych receptur. Przepraszam z całego serca raz jeszcze - Tatiana Otwinowska
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2