samotnośc w wielkim mieście
Cześć... niedawno dowiedziałam się o tym forum, jestem tutaj pierwszy raz. Czytając Wasze posty uderzyło mnie to jak wielu ludzi jest samotnych:( otaczamy się przyjaciółmi, znajomymi, kolegami z pracy, ale mimo wszystko nie potrafimy odnaleźć się przy boku drugiej osoby. Co się z nami wszystkimi stało? Mam 23 lata i naprawdę bardzo tęsknie za związkiem i poczuciem bezpieczeństwa, ale faceci, których wybieram są wyjątkowo powierzchowni:( To nie jest już problem ludzi po rozwodzie czy po 40stce (nie urażając nikogo!), czuję się fatalnie:( Chciałabym poczuć chemię i zakochać się. Czy tylko ja sama zostałam z takimi pragnieniami???