Re: seks przed czy po slubie?
tylko i wylacznie po slubie :)
i nie uwazam w tym wzgledzie pogladow kosciola za przestarzale, powiedzcie mi co w tym przestarzalego, ze:
1.Kosciol chce nas uchronic przed nieslubnymi dziecmi.
2.przed alimentami
3.przed chorobami wenerycznymi?
4.Aborcjami
5.Antykoncepcja ktora nierzadko rujnuje zdrowie albo stwarza problemy z zajsciem w ciaze po jej odstawieniu?
Czy rzeczywiscie to uwazacie za przestarzale?
poza tym wiara nie jest dla mnie jedynym wskaznikiem jesli chodzi o seks przed slubem. Ja chce to przezyc tylko z jednym mezczyzna - moim Mezem. Piszecie ze i tak chcecie byc z tym mezczyzna, ze to Wasz jedyny itd, ale nie wiecie tego napewno zanim nie powiecie sobie "tak" przed oltarzem. Wystarczy przypomniec sobie niektore hostorie chocby z weselnika, kiedy ludzie rozstawali sie na krotko przed slubem, a niby byli pewni, tak sie kochali, 100% ze sie pobiora, i co?
co do stwierdzenia ze nie chcecie kota w worku, to zgadzam sie ze to jest traktowanie przyszlego meza jak towar. Ludzie, przeciez to jest czlowiek a nie nowy telewizor!
Jesli kocham mojego meza, to zadne problemy w lozku nie sa nie do przejscia, takie jest moje zdanie. Piszecie ze niedopasowanie seksualne moze doprowadzic do rozwodu, a co w sytuacji kiedy zaraz po slubie ktores z Was ulegnie wypadkowi i bedzie sparalizowane od pasa w dol, co wtedy?? Koniec z seksem, trzeba sobie bedzie inaczej okazywac milosc, czy nie tego miedzy innymi ludzie sie ucza w narzeczaenstwie zachowujac czystosc? Oczywiscie nikomu tego nie zycze i sama bym nie chciala zeby mnie cos takiego spotkalo bo to wielka tragedia, jednak pokazuje ze to nie seks jest najwazniejszy tylko milosc, a to dwie rozne sprawy.
Wiec tylko po slubie :)
0
0