Zdecydowałem się na wystawienie opinii widząc same pozytywy.
Oddałem rower do serwisu (Kellys Magic), bo podejrzewałem, że support się psuje i poprosiłem o podstawowy serwis.
Przed oddaniem chciałem pojechać na myjnię, ale że była długa kolejka oddałem rower zabrudzony.
Sklep ma różny asortyment, a ja chciałem wymienić amortyzator na am. z blokadą skoku. Pan stwierdził, że to co mam, czyli mój rower to "generalnie gówno" (w ofercie mieli co najmniej kilkanaście gorszych modeli- sprzedają gówno) i amortyzacja zaczyna się od 2 tysięcy )(i tu z dumą zaprezentował swą KONĘ za 6 500)
Mocno mnie rozczarował, tym bardziej, że mój Magic uważam za całkiem sprawny sprzęt, a i w testach wypadał nieźle. Proponowanie klientowi amortyzatora za 2 tysiące do roweru za 2 tysiące to gruba przesada.
Odbieram rower... nie miałem czas na testy i ...
Na brudne części nałożone warstwa smarów, tragedia rower generalnie do czyszczenia.
Okazało się, że support jest ok, a wymieniono mi pedały (jedyny plus, bo mógł mnie Pan naciągnąć)
Pan wymienił mi opony, ale bieżnik w tylnej założył po prąd. Wstyd.
Dzwoniłem z reklamacją, ale człek w efekcie końcowym rzucił słuchawkę.
Nie polecam tego serwisu

Widząc, że generalnie Pańskie pojęcie o tematyce rowerowej i związane z tym frustracje przekładają się na wielce niesłuszną opinię o naszym serwisie, wyjaśniam:
1. Pytał Pan o dobry amortyzator z blokadą - jak najbardziej w modelu Magic warto taki zastosować (za 2 tys.) a nawet lepszy (cena zakupu roweru nie ma tu znaczenia). Na pytanie udzieliliśmy porady. W ostateczności może Pan założyć w tym rowerze nawet sztywny widelec, tylko czy to ma sens? (chce Pan zamiany siekierki na toporek).
2. Niezależnie od dobrych chęci, oddał Pan do serwisu rower brudny. Serwis na wyczyszczone gwinty założył smar, gdyż należało sprawdzić, czy brak jego nie jest przyczyną podejrzanych dźwięków (gwinty pedałów są smarowane standardowo przy wymianie). Nie zlecił Pan wszak płatnego mycia roweru - był to tylko serwis bieżący.
3. O ile pamiętam (było to dość dawno temu bo w zeszłym roku) ten model posiada identyczne opony Maxxis Ignitor i opona tylna powinna być założona zgodnie z zasadą (rear - przeciwny kierunek jazdy, front - kierunek jazdy), czyli tył odwrotnie niż przód.
4. Rowerem KONA sam Pan się zainteresował a wartość jej jest akurat znacznie wyższa niż Pan podał.
Podsumowując uważam, że szuka Pan dziury w całym i pozostaje mi tylko życzyć zadowolenia z jazdy rowerkiem Kellys Magic z zamontowanym w innym serwisie "gównem" (jak Pan to określa) w miejscu widelca:). Na szczęście ogromna większość naszych klientów inaczej niż Pan podchodzi do problemów ze swoimi rowerami:)

1. Pytał Pan o dobry amortyzator z blokadą - jak najbardziej w modelu Magic warto taki zastosować (za 2 tys.) a nawet lepszy (cena zakupu roweru nie ma tu znaczenia). Na pytanie udzieliliśmy porady. W ostateczności może Pan założyć w tym rowerze nawet sztywny widelec, tylko czy to ma sens? (chce Pan zamiany siekierki na toporek).
Ad1. Chciałbym tylko móc zablokować amortyzację gdy nie jest ona potrzebna. Pana porady nic mi nie dały. Teraz już mogę. Mam obecnie amortyzator o bardzo zbliżonej klasie jak poprzedni, tylko z blokadą.

2. Niezależnie od dobrych chęci, oddał Pan do serwisu rower brudny. Serwis na wyczyszczone gwinty założył smar, gdyż należało sprawdzić, czy brak jego nie jest przyczyną podejrzanych dźwięków (gwinty pedałów są smarowane standardowo przy wymianie). Nie zlecił Pan wszak płatnego mycia roweru - był to tylko serwis bieżący.
Ad2.I dlatego dwie godziny po odbiorze roweru z serwisu musiałem odwiedzić kolejny serwis by móc użytkować rower. Za co zapłaciłem??? Moim zdaniem wystarczył telefon, a numer Pan miał!
Rower był nasmarowany wcześniej. Regularnie to czynię, więc nie ma mowy o tym by musiał Pan go samrować do sprawdzenia. Pan og jedynie zapaćkał. Bez czyszczenia nie było sensu smarować.

3. O ile pamiętam (było to dość dawno temu bo w zeszłym roku) ten model posiada identyczne opony Maxxis Ignitor i opona tylna powinna być założona zgodnie z zasadą (rear - przeciwny kierunek jazdy, front - kierunek jazdy), czyli tył odwrotnie niż przód.
Ad3. Dokładnie, tylko Pan tego nie uczynił. Musiałem sam zmieniać kierunek tylnej opony. Oddanie takiego roweru to niemalże gotowa tragedia. Wstyd!

4. Rowerem KONA sam Pan się zainteresował a wartość jej jest akurat znacznie wyższa niż Pan podał.
Ad4. To Pan chwalił się swoim cudem. Mnie downhillowe rowery kompletnie nie pociągają i nawet nie zwracam na nie uwagi.

Od 25 jeżdżę na rowerze. Od roku 2004 przejechałem 105 000km. Staram się na bieżąco znać nowinki i śmiało mogę stwiedzić, że jestem świadomym klientem. Życzę Państwu tylko tych nieświadomych, bo takich jak ja nie dacie rady oszukać

Od 1998 roku 105 000 a 2004 jeżdżę na Magicu

Ciekawe dlaczego nie odpowiedzieli na, zdaje się, rzeczowy komentarz. Może rzeczywiście zadowoleni są tylko zieloni klienci? Hm.