sex......

lubię sex .............tak mowią moje koleżanki , a ja mogłabym bez sexu i rok wytrzymać, jakos już mnie nie ciągnie ,.............to chyba nie jest normalne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Kup mu viagre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

aanniiiaa napisał(a):

> lubię sex .............tak mowią moje koleżanki , a ja mogłabym
> bez sexu i rok wytrzymać, jakos już mnie nie ciągnie
> ,.............to chyba nie jest normalne

albo zmień... obiekt ;-)) zdecydowanie pomaga ;-)

pozdrawiam (potrójnie ;-p)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

jesli chodzi o mnie ,to lubie sex i wszystko co z nim zwiazane,oczywiscie w granicach rozsadku.,a co do dlugich przerw to od paru lat staram sie do nich przyzwyczajac ze wzgledu na zawod jaki wykonuje moja 2polowa,no i nie bardzo mi to wychodzi.mam nadzieje ze ten brak zainteresowania ta jakze wazna dziedzina zycia jest u ciebie chwilowy,bo gdy sie kocha to zyje sie zdrowiej,oczywiscie liczy sie jakosc a nie ilosc no i ta droga osoba,ktora bedzie chciala tego co ty. pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

nie znam osoby ktora by nie lubila sexu.ty tez go zapewne lubisz,moze poczulas nude,rutyne,biernosc...jezuu a jest tyle fajnych sposobow na urozmaicenie tego super aktu ;))))))) troche inwencji tworczejj i jest :)). ale troche cie rozumiem,ja tez moge dlugo wytrzymac bez,jak jestem sama i nie ma nikogo kto....... :))))))))))

pozdrawiam potrojnie!!! :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

eee tam..sex! sex! wazny jest nie sam seź ale to z kim to sie robi...z niektórymi laseczkami sex nie jest super przyjemny a tylko miły..a z niektórymi jest jak bomba...zawsze i wszedzie ;)..wybucha ;)
dlatego warto jest szukac póki mozna bo nieraz z wieku 40 lat sie okazuje , że przez całe życie to była tylko namiastka sexu ...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


chiev, czy od razu wiesz,
z którą będzie bomba?
Czy potrzeba czasu?
Widzisz ten błysk w oku kobiety?
(jeśli tak, to masz Wielki Dar..;))

Proszę o jak najbardziej subiektywną odpowiedź;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

ja uwazam ze czasami onanizm jest lepszy..przynajmniej sie syfa nie załapie...samemu sie wie co i jak...facet sobie przetasuje ile trzeba a kobieta..sama sobie dogodzi..ile razy jej bedzie trzeba a nie ile jej facet bedzie mogł...umiesz liczyc ..licz na siebie..a nigdy sie nie zawiedziesz
Inessa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

czemu zaraz nienormalne, po prostu teraz mozesz wytrzymac a moze za jakis czas nie bedziesz mogla wszystko przed toba ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

;P


A ja lubię pistacje,
ale ostatnio mi się znudziły...
I teraz jem orzeszki ziemne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ;P

pewna dziewczyna napisał(a):

>
> A ja lubię pistacje,
> ale ostatnio mi się znudziły...
> I teraz jem orzeszki ziemne.

Smacznego! :-)) Różnorodność jest bardzo ważna ;-)) A jak Ci się znudzą orzeszki ziemne, to są jeszcze laskowe, włoskie (gorąco polecam!! ;-)) ), arachidowe, brazylijskie, kokosowe (no, może to trochę bardziej orzechy niż orzeszki, ale smaczne ;-) )........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ;P

i jeszcze są nerkowce, ale najlepiej smakują nie solone. Mniam!
Niech żyją orzechy (orzeszki też) i urozmaicenie! Mniam!
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ;P


Podpisuje się pod "mniam",
zwłaszcza w gorączce sesyjnej...
Czowiek po prostu nie może
przestać chrrrupać;D

Pozdrawiam: )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ;P

najlepsze moje dziewczynki sa orzeszki faceta czyli JADRA , hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ;P


Też nie można przestać chrupać?;P
Ups..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

orzeszki...


Ete napisał(a):

włoskie
> (gorąco polecam!! ;-))


No wiesz!

Jakbym nigdy nie próbowała
włoskich orzeszków!;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki...

pewna dziewczyna napisał(a):

> No wiesz!
>
> Jakbym nigdy nie próbowała
> włoskich orzeszków!;D

Nie złość się ;-)) Jeśli próbowałaś i jesteś tego samego zdania co ja, to bardzo się cieszę ;-))

Ciao! ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

orzeszki made in Poland;)


Ech...ja i tak najbardziej lubię krajowe...
"Dobre, bo polskie";D

Pozdrawiam patriotycznie;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

Ostatnio najlepsze byle wedzone migdaly, pobily wszystkie.

Laskowe i pistachio na drugim miejscu. Uwaga, zeby nie byly z oleju.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

ja tam lubie tureckie pistacje ;))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

subiektywna odpowiedź dla dziewczyny :
tak. mam ten dar i wiem z która mi będzie dobrze ale dopiero po zamienieniu kilku słów ;).złapałem sie na tym, że jak nie pogadam to jeszcze za mało wiem o kobiecie......
to sie nazywa chyba : chemiaaaa...;) albo jest ...albo jej ni ma.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

gadanie..


chiev napisał(a):

dopiero po
> zamienieniu kilku słów ;).złapałem sie na tym, że jak nie
> pogadam to jeszcze za mało wiem o kobiecie......
> to sie nazywa chyba : chemiaaaa...;) albo jest ...albo jej ni
> ma.

Masz w sobie jakieś ludzkie odruchy, widzę;)))
Nie tylko chemia na Ciebie działa-moja diagnoza;))
Bo...chemia może działać i bez gadania.
A jeśli chodzi o komunikację z drugim człowiekiem-
-słowa to tylko 30% komunikatu
(no, chyba, że kontaktuje się np. listownie;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

Chiev, a po tej chemii to najlepsza chyba fizyka, tj. fizyczny kontakt ;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

ooo.. tu już widze cały plan lekcji wychodzi...

najpierw była matematyka,
potem chemia...
nastepna fizyka..
a potem co?? francuski?? ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)


A potem to już może byc i pedagogika-
-kształcenie młodego pokolenia:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

wole się kształcic w zapobieganiu...kształcenia młodego pokolenia ;)...a francuski bardzo lubie...to tez chyba ludzki odruch ???

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

Co sie narobilo, swiat sie wywraca. Stare swintuchy z mlodym narybkiem igraszki urzadzaja!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)


To igraszki tylko słowne są
i dopóki poza ramy wirtualne nie wyjdą,
grzechu nie stanowią!
Amen.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

....a tak poza tym to kto tu niby jest "starym świntuchem" a kto "młodym narybkiem"??? ;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

Affe, to zalezy, w ktora strone wolisz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

LoNdA napisał(a):

> ja tam lubie tureckie pistacje ;))))))

....mmmm pycha! ;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

w polaczeniu z turecka kawa-rozkosz!!! :)))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: orzeszki made in Poland;)

LoNdA napisał(a):

> w polaczeniu z turecka kawa-rozkosz!!! :)))))))

A kawa musi być czarna, gorąca i baaardzo słodka!!! ;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

ty dewotka jestes jak mozna wytrzymac rok bez seksu wez lepiej sie idz i powies
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

do omara

zastanów sie co ty piszesz!!!!!! ja jako facet , raczej staram sie zrozumiec kobiete i jej problem , nie posuwam sie do tego rodzaju okreslen jak twoje.To przez takich jak ty mamy swoj wizerunek zimnych k******* myslacych wylacznie o swoich potrzebach.JA rozumiem że my faceci mamy zwiększone potrzeby sexualne , a kobiety maja takie okresy ze mogą bez sexu żyć i uważam ze jest to normalne . Tak nas ten świat ukształtował. POtrzeba sexu jest normalna , brak tej potrzeby w dzisjejszym swiecie tez jest normalny ( za jakiś czas chęc wróci).Jednak jezeli dziewczyna ma z tym problem , jest moze znudzona zyciem w swoim łożku , to znaczy ze chce pomocy , a nie obelg.

Mimo ze my faceci ( niektorzy) udajemy takich macho ( tak o nas mowicie laski) to jednak niektorzy z nas potrafią podejść racjionalnie do problemu .( no tylko omar jakoś nie potrafi)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do omara

mysle ze ta cizia nie spotkala odpowiedniego faceta, laska ze mna jak raz sprobuje to pozniej chce zawsze, dlatego musze uwazac ktorej dam dobrego sexu, bo pozniej chodzi taka i opedzic sie nie mozna, wciaz molestuje i namawia. a ja tylko pokazuje jak to mozna robic, bo dziewczyny takie nie uswiadomione sa. TO MOJA (sex)MISJA NA TEJ ZIEMI . HAHAHA. (super dick)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Nie cieszy Cię plac zabaw dla dorosłych?
W dużej mierze zależy to mężczyzny, od Twoich uczuć do niego i od jego starań w sprawieniu Ci maksimum zadowolenia. Która by nie chciała poczuć się królową? Która nie doceni pięknej oprawy, gry wstępnej, poczucia że każdy raz jest wyjątkowy... Ale nie tylko to. Jest jeszcze kwestia urazów z dzieciństwa, czy pierwszego razu i w jakimś stopniu predyspozycji. "Fachowcy" twierdzą, że każdą kobietę można rozbudzić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

a kto mnie kurde rozbudzi ??????.....jakos coraz mniej mi sie chce podrywac..czyzby starośc czy juz może sie "wystrzelałem" przez ostatnie kilkanascie lat ???
albo te kobiety coraz mniej "chemiczne" sa ??

taaaa...najpewniej to mi sie nie chce....;(..mea culpa..

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

a mi sie chce,tylko obiektow jakos brak (zapewne tej chemii,fizyki i francuskiego) ;((((((((((((((((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

londa no to jak masz wiecej niz 22 lata to zapraszam cie na kawe z celu testowania czy to kobiety sa niechemiczne czy ja juz za stary ;) oraz tym podobnych rzeczy..idziesz ?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev, nie pekaj, nie rob wstydu przed mlodzieza. Chyba, ze sie juz z Sanna i Rut umowiles, wiec moze sily oszczedzasz? Wyspij sie dobrze, jakis extra obiadek, moze nawet gimnastyczka i sil starczy na wszystko ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Tu nie o siły chodzi, ale o motywację :-)
Zaraz przyjdzie wiosna, Pani zaczną nęcić tym i owym i wszystko wróci do normy :-) Zima wiadomo...jak to poytywny powiedział gdzieś tam, że na mrozie to każda stal, nawet szlachetna się kurczy ;-)
Jestem przekonana, że chiev jak ten pączek po raz kolejny na wiosnę rozkwitnie.
z wiosennym (choćby i na siłę) pozdrowieniem
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

eeeeeee.....ja juz chyba odkryłem że prawdziwy punkt G lezy w mózgu ;)..kobieta musi mnie pociągac intelektualnie..a co można powiedziec o intelekcie kobiety jak sie ja tylko widzi ?????? nie za wiele...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Dobra dobra...za stara jestem, żeby uwierzyć w te bajery o intelekcie, really...;-)))) (choć tak w ogóle wcale taka stara nie jestem oczywiście :-)
Najlepiej gdyby uroda z mądrością korelowała...ale wtedy byłoby za prosto...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

athena napisał(a):

> Najlepiej gdyby uroda z mądrością korelowała...ale wtedy byłoby
> za prosto...

A tu kobiety wypowiadaja sie tak madrze. T co mam o ich urodzie myslec? Ze niby proste? Chyba raczej nie proste, bo wtedy w "wysokiej cenie".

Jednak jak czytam madra wypowiedz, to wyobrazam sobie lady co jej nic nie brakuje. Bo jesli potrafi zadbac o intelekt to chyba rowniez o cialo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev w kwestii energii, to Fred chcial widziec w innym miejscu ten intelekt. Chyba dzialalo, jak sam mowil, jak "plachta" (na byka mialo sie chyba rozumiec).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Pewnie znacie powiedzenie, że sex rodzi się w głowie, więc stwierdzenie, że punkt G tam się znajduje uważam za bardzi trafne.
Ale czy rzeczywiście mężczyźni tak lubią inteligentne kobiety, jak o tym piszą, to nie jestem pewna. Ciężko im dopuścić do siebie myśl, że mogłaby ich przewyższać rozumem. Wolą czuć się mądrzejsi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Pewnie tak to wlasnie wyglada, ale w przypadkach, kiedy dany pan dokladnie wie, czego chce - relatywnie krotkiej przyjemnosci. Jesli chodzi o dluzsze zwiazki, to mam nadzieje (:-)), ze i panow interesuje, co ewentualna partnerka ma w glowie - czy w ogole cos ma. No przeciez beda ze soba tez czasami rozmawiac ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

niewazne czy krótkie związki na dwie randki czy długi związek...dla mnie jesli kobieta nie łapie tego co mówię to znaczy, że albo nie łapie bo jest za głupia...alkbo nie nadajemy na tych samych falach...wtedy możemy zostac najwyżej kolegami (kolezankami?;)) ale nigdy kochankami....sex z tak.a osoba jest mimo przyjemności fizycznej zbyt ubogi..;)..

i dlatego chiev ma ubogie zycie erotyczne ;(....(ilośc potencjalnych kochanek bardzo ograniczona)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

czyli Chiev gustuje w seksie..intelektualnym....hmmm..frapujące ;))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev wyraźnie sugeruje, że bardzo mało kobiet jest w stanie dorównać lub choćby zbliżyć się do jego intelektu. Ciekawe, czy rzeczywiście jest tak wybitny, czy miał pecha nie spotykając odpowiednich partnerek. A może przeczyna tkwi jeszcze gdzieś indziej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

a mnie się podoba, gdy facet szuka czegoś więcej niż tylko seksu... :) Szkoda tylko, że jest to tak rzadko spotykane, że aż niewiarygodne :(
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev, wpadles juz jak sliwka w kompot, jestes juz okrazony i jak Ci tu z odsiecza przyjsc. Bron sie, albo jeszcze lepiej - poddaj sie, w takim towarzystwie to nie wstyd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Masz rację, Sanno, najmilej, gdy ktoś "w całość ogarnie i duszę i seks". Ale Chiev cierpi z powodu, że nie może znaleźć intelektu godnego siebie.
Właściwie trochę go rozumiem, ale inaczej do tego podchodzę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

oh, Pozytywny...wyciągasz pochopne wnioski na podstawie nikłych przesłanek ;) ... Ale zawsze możesz przyjść Chievowi z odsieczą i trochę z nami popolemizować ;))) Forum tylko na tym zyska, bo trochę się rozrusza ;)))
Pozdrawiam serdecznie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Rut napisał(a):

>najmilej, gdy ktoś "w całość ogarnie i duszę

Rut, oni odmawiają nam nawet posiadania duszy, a co dopiero mówić o jej ogarnięciu.... ;)
ale może są wyjątki ? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

sex


Intelekt, dusza, emocje-
-elementy połączone
przez dwa ciała,
to jest to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex

No wlasnie, temat jest o sexie, a tu same intelektualy ;) Oj przydal by sie Fred tutaj do tej odsieczy aby sprowadzic na ziemie i rzeczy nazywac po ich imieniu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


chiev napisał(a):

> i dlatego chiev ma ubogie zycie erotyczne ;(....(ilośc
> potencjalnych kochanek bardzo ograniczona)

Ważne, że w ogóle są jakieś 'potencjalne'.
Ilość się nie liczy.
O bogactwie życia erotycznego
świadczy jego jakość.
Ale się wymądrzam;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

pewna dziewczyna stajesz mi sie bliska jak sanna ;)

jasne że jakośc sie liczy a nie ilośc...gdyby ilośc była wazna to chiev by miał bogate zycie erotyczne ;)

a czy wy nie za duzo dziewczynki starych piosenek słuchacie ;)?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

pewna dziewczyna napisał(a):

> Intelekt, dusza, emocje-
-elementy połączone
przez dwa ciała,
to jest to.

marzenie... niedościgłe...
ja chcę przede wszystkim szczerości ze strony partnera... i tego też nie mogłam dostać.. :(
a może nie chcieć być oszukiwaną, to chcieć za dużo...
pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

A ja bym chciała spontaniczności u mężczyzny...to tak rzadko spotykane :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Oj, Sanna, słychać jakieś przykre wspomnienia. A temat seksu mógł być taki przyjemny... Napiszę przewrotne, ale prawdziwe zapewnienie, że każdy nieudany raz zbliża nas do tego pomyślnego. Kwestia czasu i cierpliwości.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Ja spotykam spontaniczność, ale szukam raczej poczucia bezpieczeństwa. Widocznie każdy sądzi, że najważniejsze jest dokładnie to czego nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

fatum w czystym wydaniu...
ale będzie lepiej :)
w końcu idzie wiosna, all wydaje się piękniejsze, lepsze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

A propos szczerości...to czasami może lepiej za dużo nie wiedzieć...tylko czy wtedy to nieszczerość czy po prostu milczenie?
Mężczyzna i szczerość...hmmm...nie spotkałam...no, może raz :-) ale nie skończyło się dobrze niestety...
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

no właśnie... czy są na tym świecie mężczyźni znający znaczenie słów "szczerość ", "odpowiedzialność".... godzić się na namiastkę tego czego się pragnie czy być sama... oto pytanie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Sanna napisał(a):

> no właśnie... czy są na tym świecie mężczyźni znający znaczenie
> słów "szczerość ", "odpowiedzialność".... godzić się na
> namiastkę tego czego się pragnie czy być sama... oto
> pytanie...

Nie wiem, czy są na świecie mężczyźni, o których piszesz... chcę wierzyć, że tak ;-)) Natomiast namiastkami można się zadowalać w sprawach mało istotnych... w tych bardzo ważnych - a ta zdecydowanie do nich należy - nie polecałabym... zawsze pozostaje jakiś niedosyt... A drugą stronę, która właśnie służy jako ta "namiastka" można przy okazji mocno emocjonalnie "uszkodzić"... To nie fair... Myślę sobie, że w takiej sytuacji mimo wszystko lepsza jest samotność... (chociaż generalnie wcale nie jest dobra :-( ).

Pozdrawiam optymistycznie i z wiarą w męski ród (mimo wszystko ;-)) ).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

JASNEEEE... każda by chciała miec szczerego,spontanicznego,inteligentnego i przystojnego męzczyznę dającego poczucie bezpieczeństwa....a co w zamian ??? jesteście pewne, że potraficie utrzymac takiego ideała przy sobie ???
ludzie sa tak skonstruowani , że tylko NIEKTÓRZY sa monogamiczni (i to głównie kobiety)..poza tym mając tak fantastycznego faceta kobieta musi sobie zdawac sprawe z zakusów jej kolezanek i innych bab na tegoż samca...nic darmo..musisz dac takiemu męzczyżnie max z siebie i to bez stuprocentowych gwarancji, że nie dostaniesz kopa.....
to samo tyczy sie także nas-mezczyzn.....masz kobiete na poziomie pod każdym wzgledem-dbaj o nią bo ci zniknie ;)) a nawet jak dbasz to zniknąc może.

dlatego proponuje z góry wkalkulowac to , że ktos nas może oszukac,zostawic , skrzywdzić i.....starac sie nie poswiecac maxymalnie jednej osobie ;)

albo wezcie sobie byle kogo...taki wam nie zniknie bo kto będzie go chciał ?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Ete, ja tez chcę wierzyć, że pomiędzy dwojgiem ludzi może zaistnieć coś pięknego, czystego, jedynego i na zawsze... Ale to mężczyźni ciągle uczą mnie, że tak nie jest... O namiastce pisałam w tym kontekscie, że oni nie chcą budować związku opartego na zaufaniu, szczerości, miłości.. dowiaduję się o tym regularnie, że należy przyjmować ich warunki...moje pragnienia nie mają znaczenia.. to fanaberie... I to ja jestem w tych układach zabawką, którą zamienią natychmiast na inną, jeżeli tylko będę chciała więcej niż postanowią mi dać...Sa na tyle "lojalni" ,że ostrzegają mnie o tym... Z tych układów to ja wychodzę poraniona...
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

smutne to co napisałeś... cyniczne...chociaż pewnie bardzo życiowe...
ja potrafie sporo dać drugiej osobie i chcę wzajemności...
nie chcę każdego ranka budzić się z drżeniem serca, czy już się pojawiła lepsza, bo jeszcze niespowrzedniała rywalka.
drugi człowiek nie jest zabawką, która można wymienić na ładniejszą, przy pierwszej oznace znudzenia..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

sanna ..nie jest tak żle żeby cały czas o tym mysleć...po prostu nie mozna poświęcac całego siebie tylko jednej osobie...tylko jednej pracy...tylko jednej sprawie...takie samoograniczenie kończy sie tragicznie.
spojrz: sportowiec uprawia tylko sport.kończy sie sport-umiera.
ktos pracuje jeko menager ;) mysli że bez niego firma upadnie-dostaje wymówienie i..umiera.
ktoś kocha bezgranicznie a druga osoba zmienia pogląd na swoja miłość i co-UMIERA TEN CO KOCHA BEZGRANICZNIE.
nawet w interesach nie inwestujesz w jeden rodzaj działań - jesli tak robisz to umierasz;)
zawsze trzeba miec coś do czego mozna sie odwołac w chwili kryzysu.jak nie masz czegoś takiego to wczesniej czy pózniej możesz (ale nie musisz) umrzesz ;)

oczywiście słowo "umiera" to przenosnia katasrofy...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Sanna napisał(a):

> Ete, ja tez chcę wierzyć, że pomiędzy dwojgiem ludzi może
> zaistnieć coś pięknego, czystego, jedynego i na zawsze... Ale
> to mężczyźni ciągle uczą mnie, że tak nie jest... O namiastce
> pisałam w tym kontekscie, że oni nie chcą budować związku
> opartego na zaufaniu, szczerości, miłości.. dowiaduję się o tym
> regularnie, że należy przyjmować ich warunki...moje pragnienia
> nie mają znaczenia.. to fanaberie... I to ja jestem w tych
> układach zabawką, którą zamienią natychmiast na inną, jeżeli
> tylko będę chciała więcej niż postanowią mi dać...Sa na tyle
> "lojalni" ,że ostrzegają mnie o tym... Z tych układów to ja
> wychodzę poraniona...
> Pozdrawiam :)

Sanna, napisałaś coś, pod czym obiema rękami mogę się podpisać... Mnie też regularnie stawiano warunki, albo inaczej - propozycje tzw. kompromisów, z tym, że były to propozycje nie do odrzucenia. W końcu znudziło mi się bycie zabawką i znudziło mi się obrywanie po nosie za "niesubordynację". Nie jest to łatwe - ale teraz ja dzielnie się uczę stawiać warunki ;-) Nie wiem, czy "oko za oko" to dobra metoda, ale nie mam pomysłu, jak inaczej walczyć o swoje "fanaberie"... a nie zamierzam zgodzić się na życie bez nich ;-) Na razie płacę frycowe, ale mam nadzieję, że któregoś dnia karta się odwróci ;-)) Czego i Tobie serdecznie życzę! ;-) Uszy do góry!
Pozdrawiam cieplutko ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev, to co napisałeś brzmi rozsądnie... no właśnie, rozsądek nakazuje asekurować się, mieć otwarte 3 furtki... W interesach, życiu zawodowym z całą pewnością.. Ale miłość do drugiego człowieka powinna być..nierozsądna.. szalona, bezgraniczna...inaczej to tylko gra.. ale masz rację, to się źle kończy... należy być rozważną.. to dobra rada...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

chiev napisał(a):

....po prostu nie mozna poświęcac całego siebie tylko jednej
> osobie...tylko jednej pracy...tylko jednej sprawie...takie
> samoograniczenie kończy sie tragicznie.
> spojrz: sportowiec uprawia tylko sport.kończy sie sport-umiera.
> ktos pracuje jeko menager ;) mysli że bez niego firma
> upadnie-dostaje wymówienie i..umiera.
> ktoś kocha bezgranicznie a druga osoba zmienia pogląd na swoja
> miłość i co-UMIERA TEN CO KOCHA BEZGRANICZNIE.
> nawet w interesach nie inwestujesz w jeden rodzaj działań -
> jesli tak robisz to umierasz;)
> zawsze trzeba miec coś do czego mozna sie odwołac w chwili
> kryzysu.jak nie masz czegoś takiego to wczesniej czy pózniej
> możesz (ale nie musisz) umrzesz ;)

Bardzo mądre słowa... chociaż chciałoby się, żeby to nie dotyczyło uczuć... ale masz rację Chiev, niestety dotyczy. I trzeba z tym żyć ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sex......

A ja właśnie chciałabym kochać bezgranicznie, bez ograniczeń, na zawsze, szalenie...i wierzę że jest to możliwe. A jak nie jest, to się przekonam o tym na łożu śmierci będąc i pogodzę z tym (chyba). Jestem zmęczona asekurowaniem się, myśleniem że 'to' się może skończyć bo..., że trzeba uważać, że trzeba zabiegać o drugą osobę właśnie dlatego że może odejść, etc. Z czasem racjonalizm w miłości przechodzi...przynajmniej mi...i bardzo się z tego powodu cieszę...
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


chiev napisał(a):

> ludzie sa tak skonstruowani , że tylko NIEKTÓRZY sa
> monogamiczni (i to głównie kobiety)

Wiem, że MOŻNA pokonać swoją niemonogamiczną naturę.
Wystarczy chcieć.
I taka wierność, która kosztuje
jest cenniejsza niż taka, co przychodzi łatwo.


> nawet jak dbasz to zniknąc może.

Bo trzeba mieć oczy otwarte,
a nie klapki na nich..
Wierzę w ograniczone zaufanie.
Na ogół nikt nie znika z dnia na dzień,
tylko powoli odchodzi,
a my nawet tego nie zauważamy.
Z wielu powodów.

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Athena, marzymy o czymś czego najprawdopodobniej nie ma ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


Miłość to nie interesy, ani sport.
Tym właśnie się różni,
że w nią powinno się angażować
całe swoje jestestwo.
Ale kto mówi, że od razu...
Można spróbować być rozważnym,
ostrożnym...
Ale kto przeżył miłość, ten wie,
że to się nie udaje,
przynajmniej w pierwszej fazie.

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

pewna dziewczyna napisał(a):

> Wiem, że MOŻNA pokonać swoją niemonogamiczną naturę.
> Wystarczy chcieć.

który facet zdąbędzie sie na taki wysiłek na dłuzszą metę ? :(

> I taka wierność, która kosztuje
> jest cenniejsza niż taka, co przychodzi łatwo.

dziewczyno, tak, ale tylko w książkach, niestety... :(

> > nawet jak dbasz to zniknąc może.

> Bo trzeba mieć oczy otwarte,
> a nie klapki na nich..
> Wierzę w ograniczone zaufanie.
> Na ogół nikt nie znika z dnia na dzień,
> tylko powoli odchodzi,
> a my nawet tego nie zauważamy.
> Z wielu powodów.

w związku dwojga osób zdarzają się problemy, kryzysy, chodzi tylko o to aby obie strony podejmowały wysiłek walki o to aby być razem, a nie przy najmniejszym problemie wycofywały się, obwiniając tego drugiego... :(

Pozdrawiam mimo all radośnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

a może tak to jest, że trzeba mieć trochę w tym wszystkim szczęścia, aby trafić na swoją przysłowiową drugą połuwkę, która zechce kochać, być, na dobre i na złe... :) i tego wszystkim zainteresowanym życzę :))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev, generalnie masz rację, zgadzam się, że nie można całego majątku lokować w jednych akcjach. Tylko, ze ja rozumiem to inaczej. Nie skupiać się tylko na utrzymaniu faceta, ale żyć też pracą, jakimś hobby, spotykać się z przyjaciółmi itd. Żyć aktywnie w różnych dziedzinach. Ale seks, o którym piszemy, jest sferą specyficzną. Chodzi o to, żeby nie przechodzić przez kolejne łóżka, nie godzić się rolę przedmiotu jednorazowego użytku, albo drugiej potrzeby (jak to proponują żonaci). Warto próbować i wkalkulowac ryzyko, ale nie warto z góry tak planować. Ewentualne niepowodzenia niech dają nam doświadczenie i hartują nas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


> > I taka wierność, która kosztuje
> > jest cenniejsza niż taka, co przychodzi łatwo.
>
> dziewczyno, tak, ale tylko w książkach, niestety... :(

Ja znam z autopsji.
Dużo ludzi ma ochotę na skok w bok,
ale tego nie robią.
Panują nad sobą.
Inaczej nie byłoby wieeeeeelu małżeństw
i związków nielegalnych;)
Myslę, że troszkę przesadzasz,
nie jest tak źle...

Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

pewna dziewczyno....gratuluje twojego poswięcenia sie miłości do wybranka..obys nigdy nie umarła..a teraz punkt widzenia faceta:
kobieta któa mnie kocha bezgraniczniejest....nudna i bywa męcząca...wcvzesniej czy pózniej zapragne czegos nowego....w miłości (związku) musi byc ta nutka niepewności która nakazuje starac sie o partnera cały czas..zaskakiwac go mile i dbac żeby czuł że na nim akurat mi zalezy.kobieta o której wiem, że jest wierna jak pies (suka?) przestaje mnie interesowac dlatego, że jestem rasowym facetem.......
mam nadzieje, że trafiłas akurat na tego o mniej zdobywczej naturze ;)...
poza tym ktos kto twierdzi , że dozgonna miłośc jest mozliwa w wielu wypadkach okazuje sie osobą nie na tyle ciekawa żeby mogła pozwol;ić sobie na wiele podboi ;)...nie bierz tego do siebie....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Chiev, z całym szacunkiem....proszę nie sprowadzaj mężczyzn do samców, którzy myślą ogonkiem, których miłość i wierność nudzi lub męczy....Spotkałam wielu szalonych mężczyzn, których wspominam z bardzo dużym sentymentem....którzy zrobiliby wiele...myślę, że nie byłam w nich szaleńczo zakochana...myślę też, że tak naprawdę nie poznamy na co nas stać i co możemy poczuć do drugiej osoby zanim na nas 'to' coś nie spadnie...zazwyczaj znienacka i w bardzo niespodziewanej chwili...może nie byłeś nigdy zakochany?? Przepraszam, powinnam powiedzieć inaczej: możesz nigdy nie kochałeś?
To, że błądzę i poszukuję faceta który poruszy mną do głębi nie oznacza, sytuacji odwrotnej, tzn. że to oni mnie chcą bo jestem taka czy owaka...Zazwyczaj ja decyduję (buuu, i tu wyszła moja natura ;-)))) Kto szuka nie błądzi...a jak znajdzie, niech umrze w miłości. Czego sobie i Wam życzę
a

PS. Jak już się kiedyś pięknego dnia spotkamy na jakimś forumowym zlocie to pójdzie na noże, I swear! ;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

athena napisał(a):

> Chiev, z całym szacunkiem....proszę nie sprowadzaj mężczyzn do
> samców, którzy myślą ogonkiem, których miłość i wierność nudzi
> lub męczy... Spotkałam wielu szalonych mężczyzn, których
> wspominam z bardzo dużym sentymentem....którzy zrobiliby
> wiele...myślę, że nie byłam w nich szaleńczo zakochana...myślę
> też, że tak naprawdę nie poznamy na co nas stać i co możemy
> poczuć do drugiej osoby zanim na nas 'to' coś nie
> spadnie...zazwyczaj znienacka i w bardzo niespodziewanej
> chwili...może nie byłeś nigdy zakochany?? Przepraszam, powinnam
> powiedzieć inaczej: możesz nigdy nie kochałeś?
> To, że błądzę i poszukuję faceta który poruszy mną do głębi nie
> oznacza, sytuacji odwrotnej, tzn. że to oni mnie chcą bo jestem
> taka czy owaka...Zazwyczaj ja decyduję (buuu, i tu wyszła moja
> natura ;-)))) Kto szuka nie błądzi...a jak znajdzie, niech
> umrze w miłości. Czego sobie i Wam życzę
> a
>
> PS. Jak już się kiedyś pięknego dnia spotkamy na jakimś
> forumowym zlocie to pójdzie na noże, I swear! ;-)))

Brawo Athena! ;-)) Zgadzam się z Tobą "w całej rozciągłości"!!! ;-))
A Chievowi życzę, żeby sie zakochał tak szalenie i na zabój... tylko tak, dla "sprawdzenia", czy jego teorie wytrzymają to zderzenie ;-))

Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

athena ...nie pójddzie na noże bo z twojego posta wynika, że kompletnie nie zrozumiełas jego treści, przesłania.....dyskusja z osobą która nie rozumie co sie do niej mówi może byc niebezpieczna ;)..oczywiście dla mnie mimo ok.100 kg wagi ;)...

kobiety w agresji emanują szaleństwem...;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


Nie dla każdego podboje są wyznacznikiem
szczęścia i zadowolenia.

Zdarzyło mi się "umrzeć", ale nie chcę być
zgorzkniała, cyniczna i harda.
Ciągle wierzę..

Jeśli zakochana w tobie kobieta jest nudna,
to może trafiasz na nieodpowiednią.
Ale moim zdaniem sami wybieramy sobie partnerów.
Może podświadomie nie chcesz się zaangazować:>
;)) I wybierasz takie "smęciary";)
(podobne do mnie zapewne:))

Często dostajemy to, na co zasługujemy.
A wszystko, co damy z siebie, wraca do nas;
nic nie pozostaje w życiu bez echa.
Z drugiej strony...przeznaczenie, fatum...
Jeśli masz szczęście i zdrowe podejście
do życia, to dostajesz, co chcesz.
Nie ma innej możliwości.

Nie widzę, żebyś narzekał na swoje życie.
Gratuluję ultraracjonalnego nastawienia,
jeśli jesteś z nim szczęśliwy.

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

najpierw do atheny jeszcze: napisałas że spotkałas męzczyzn którzy zrobiliby wiele....no własnie dlatego zrobiliby wiele, że nie byłąś w nich szaleńczo zakochana !!! z chwila gdy facet dowie się że jestes jego wiernym psem (suką?-bez obrazy ale mówimy o samicach) zacznie coraz bardziej testować twoją wytrzymałość na ból...

moich teorii nie można uogólniać - to chyba normalne..
moich teori nie wolno tes traktowac tak ja pewna dziewczyna - czarno-biało... życia nie da sie okreslic czarno biało i dlatego jest takie ciekawe.

poza tym dziewczynki zdradziłem wam jeden z sekretów facetów - daj mu odczuc że nie jest całym światem....a wy za to na mnie NAPADACIE ???

niewdziecznice.......

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......


Chciałabym zauważyć, że ktoś tu
napisał, że rasowy facet to i tamto..
A zakochana kobieta jest taka i owaka.
To nie jest uogólnienie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

no i własnie dlatego napisałem to ostrzeżenie - nie uogólniajmy bo są wyjatki.i chwała im....
poza tym nie mylmy stanu zakochania, miłości w jej wczesnym stadium z miłościa dojrzałą po 10 latach znajomości czy małżeństwa...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

chiev napisał(a):

> .....dyskusja
> z osobą która nie rozumie co sie do niej mówi może byc
> niebezpieczna ;)..
> kobiety w agresji emanują szaleństwem...;)

Wypisuję się więc z dyskusji. Jeszcze Cię zabiję przez przypadek...w tym szale agresji, jaka ze mnie się wylewa...Ide się leczyć. Pa
pozdrawiam
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

no i widzisz ATI...tym razem znowu nie zrozumiełaś..tym razem nie zrozumiałas żartu...;)..
zaczynam sie bac tej soboty.....;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

chiev napisał(a):

> najpierw do atheny jeszcze: napisałas że spotkałas męzczyzn
> którzy zrobiliby wiele....no własnie dlatego zrobiliby wiele,
> że nie byłąś w nich szaleńczo zakochana !!!
SKĄD TY TO WIESZ? WŁASNIE W TEJ CHWILI SAM ZACZYNASZ UOGÓLNIAĆ...
z chwila gdy facet
> dowie się że jestes jego wiernym psem (suką?-bez obrazy ale
> mówimy o samicach) zacznie coraz bardziej testować twoją
> wytrzymałość na ból...
ZNOWU UOGÓLNIASZ...

>
> moich teorii nie można uogólniać - to chyba normalne..
NO WŁAŚNIE CHCIAŁABYM NIE UOGÓLNIAĆ, ALE ROBIĘ TO DLATEGO ŻE TY TEŻ PRZEZ CAŁY CZAS UOGÓLNIASZ...

> moich teori nie wolno tes traktowac tak ja pewna dziewczyna - > czarno-biało... życia nie da sie okreslic czarno biało i
> dlatego jest takie ciekawe.
TU SIĘ ZGADZAM W 100%
> poza tym dziewczynki zdradziłem wam jeden z sekretów facetów -
> daj mu odczuc że nie jest całym światem....a wy za to na mnie
> NAPADACIE ???
CHŁOPCZYKU... NIKT NA CIEBIE NIE NAPADA...PRÓBUJE TYLKO SOBIE PRZEDSTAWIC SWOJ PUNKT WIDZENIA...
>
> niewdziecznice.......
NAWZAJEM...

PS. JESTEM WBREW POZOROM BARDZO SPOKOJNA ;-))))
A
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

chiev napisał(a):

> no i widzisz ATI...tym razem znowu nie zrozumiełaś..tym razem
> nie zrozumiałas żartu...;)..
> zaczynam sie bac tej soboty.....;)

Mój drogi Chievie!

Nie jest moją intencją się z Tobą 'kłócić' lub 'udowadniać" Ci cokolwiek. Zrozumiałam twoje posty tak, jak zrozumiałam...mam do tego prawo...tak jak i Ty masz prawo rozumieć moje opinie w swój sposób.
Jak to się mówi :różni ludzie zachowują się różnie w różnych sytuacjach...
Ja podnoszę rączki i mówię pass...lubię Cię i wolę normalnie niż powiedzmy "agresywnie" ;-)

Co do soboty to z wilekim żalem muszę powiedzieć, że mnie nie będzie...nawet na 102% Bardzo, ale to bardzo wielka szkoda...
pozdrawiam (paputki i papatki hahaha)
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

jeszcze raz bo ktos tu nie pojął:
mimo, że ja uogólniam to zdaje sobie sprawę, że nie wolno uogólniac i że sa wyjątki....
jasne ?
no może teraz jasne...

ty jestes spokojna ATI a ja wesoły...w sumie dobry układ;)..

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

chiev napisał(a):

> jeszcze raz bo ktos tu nie pojął:
> mimo, że ja uogólniam to zdaje sobie sprawę, że nie wolno
> uogólniac i że sa wyjątki....
> jasne ?
JASNE ALE Z POCZUCIEM NIESPRAWIEDLIWOSCI...TO TY SE MOZESZ A JA NIE? GRHHHHH ;-))))))

>
> ty jestes spokojna ATI a ja wesoły...w sumie dobry układ;)..
W SUMIE...

pozdrrrrrawiam spokojniutko i wesolutko
a

>
>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Sanna napisał(a):

> Athena, marzymy o czymś czego najprawdopodobniej nie ma ...

A jesli jest - to trzeba szukac u siebie, we wlasnych odczuciach i wlasnym pojmowaniu swiata. Obnizenie "poprzeczki" rozwiazalo by sprawe, ale natura nie pozwala zanim nie wyczerpie sie wszystkich realnych mozliwosci.

Tak nas nautura stworzyla, ze szukamy najlepszego na co nas stac. Tak w przypadku kobiety jak i mezszczyzny. Jest to zgodne z teoria "zachowania gatunku" (jak najlepszego, zdrowego, silnego, czyli wysokiego i przystojnego, madrego, itp). Dodatkowo, roznica polega na tym, ze mezczyzna moze zaplodnic i sobie odejsc, a kobieta pozostaje z realnymi konsekwencjami. Wiec stad dylematy o ktory kobiety wypowiadaja sie w wiekszosci w tym watku. Bo chcecie prawdziwego mezczyzny, a nie 50%-towego, a to zwiazane jest ze mezsczyzna im prawdziwszy tym wiecej ma ochote na zapladnianie wiecej kobiet, bo taka jest natura. Czyli nie mozecie miec "both ways" bo sa w niezgodzie. Jesli jest 100% to jak Chiev pisal, beda inne kobiety, nieszczerosci i inne zarzuty o ktorych tu pisalyscie. Jesli jest "polchlopek" to mozecie go miec tylko dla siebie, ale to nie bedzie to i tez rozsterke bedzie wzbudzac. Wszystko wiec sprowadza sie do Waszaj wlasnej walki z wlasna telerancja. Albo stlumicie zazdrosc i ztolerujecie inne kobiety i nieszczerosci z tym zwiazane - albo "obnizycie swoja poprzeczke stolerujecie jego nieperfekcyjnosc (niskiawy, grubawy, lysawy, niezamozny, srednio inteligentny, niezdecydowany, brak fantazji i poczucia humoru, brak spontanicznosci, penis przykrotkawy, itp).

Wasz wybor, Wasza tolerancja, Wasze zycie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Będę kontrowersyjna i powiem tak:
Jeśli chodzi o zapładnianie to sam jego proces jest bardzo przyjemny i wcale nie musi zachodzić wciąż z udziałem dwóch i tych samych osób. Powiem więcej, niezłą zabawę sprawia zmiana partnerów (tak, tak, to ja mówię, kobieta!) bo i porównać można i w ogóle fajnie jest używać życia. To tyle jeśli chodzi o seks.
NATOMIAST jeżeli zaczynamy mówić o miłości to sorry...zapładnianie zaczyna grać rolę równorzędną z innymi cechami, wszystkim tu obecnym mniej więcej znanymi. Nie wierzę w to, że mężczyźni nie potrzebują poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji i oddania w miłości. Nie wierzę też, że nie oferują w zamian tego samego.
Odróżnijmy w końcu czystą prokreację od uczuć. Bo to może iść w parze, ale w cale nie musi. I takie przepraszam za wyrażenie "wyświechtane" teorie na temat co kobiety a co mężczyźni to mnie już dawno przestały interesować, chociażby dlatego że moje życie jest ich absolutnym odwróceniem.
Ale oczywiście szanuję Wasz punkt widzenia - można i tak, czemu nie...
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

czyli co robimy dzieci??? od jutra .........uha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

dlaczego od jutra? :-)))))) a może by tak dzisiaj? ;-)))
eeech...mężczyźni...bez Was byłoby tak nudno ;-))
a
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

dla mnie pomysl ze zdobywaniem non stop faceta-extra,bo nie lubie sie nudzic ;))))))) ale nie jednostronne zdobywanie.a co do twojej kontrowersyjnej wypowiedzi athenko,to jest bardzo wiele kobiet,dla ktorych taki tryb zycia "z kwiatka na kwiatek" jest chlebem powszednim i nie roznia sie pod tym wzgledem w wielu kwestiach od mezczyzn,z tymze w blizej nieokreslonym wieku z racji przezytych lat,probuja sie ustatkowac i rzadko im to wychodzi,bo z przyzwyczajenia znajda osobe nie rozniaca sie od poprzednich.dlatego ich zwiazek skazany jest na niepowodzenie.czasy sie zmieniaja a my razem z nimi.ja osobiscie uwazam ze nie powinno sie oczekiwac wzajemnego 100% zaufania,gdyz nie powinno sie ufac do konca i bezgranicznie,a nawet jesli ufasz tak mocno,nie obnos sie z tym.milosci nie nalezy idealizowac,w kazdym przypadku jest inna,zmienia sie razem z poziomem doswiadczenia czlowieka,w sumie jest jak czlowiek,posiada wspaniale cechy jak i wady,ma dusze i ujawnia sie fizycznie,niekiedy jest leniwa,a niekiedy bardzo aktywna (co czesto mija z wiekiem),lubi wybrac sie do teatru "jednego" albo "dwoch aktorow",a czasem potrzebuje urlopu,potrafi cierpiec zarowno duchowo jak i cielesnie,oraz szalec ze szczescia.gdyby mogla sie zmaterializowac,bylaby klonem dwoch roznych osob,ktore chcac ja zrozumiec,musza wpierw zrozumiec i zaakceptowac samych siebie.

goraco pozdrawiam :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

LoNdA napisał(a):

> dla mnie pomysl ze zdobywaniem non stop faceta-extra,bo nie
> lubie sie nudzic ;))))))) ale nie jednostronne zdobywanie.

doooooo mnieeeee...!!!!! dooooo mnieeeeee...!!!!!!
;) ;) ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

hehe-nie skończyłam jeszcze 22 lat ;)))))))))))

gorąco pozdrawiam :))))

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

LoNdA, ale ladnie napisalas o milosci! Czy to naprawde Twoje slowa, albo cytujesz jakiegos poete? Jesli Twoje, to ho,ho ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

dziekuje ci bardzo pozytywny :))) milo mi jesli ci sie spodobalo

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

i tak prezentują się nasze pragnienia, marzenia i dylematy... a potem zakochujemy się w kimś po uszy... i zazwyczaj stajemy się, przynajmniej niektórzy, przynajmniej na jakiś czas głusi na głos rozsądku... i oby ten stan zauroczenia, zafascynowania drugą osobą wziął nas we władanie czym prędzej i na czas nieskończony, bo czas bez miłości to może czas pełen refleksji i na pewno wypełniony innymi ważnymi wydarzeniami, sytuacjami, ale też z całą pewnością pełen tęsknoty za czymś pięknym, czymś niezwykłym, czymś, czego doświadczyć można tylko z tym jednym, jedynym, bliskim sercu człowiekiem :)))))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

Sanna, szlachetne serce przez Ciebie przemawia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

???????? sex to temat bez konca : TYLE WĄTKÓW ILE LUDZI NA SWIECI I TO JEST WŁASNIE PIĘKNE ...........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

oj sanna ty za romantyczna jestes jak dla mnie jednak .;(...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sex......

nie martw się Chiev, zawsze mogę być Twoją koleżanką ;)))
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Sex... (11 odpowiedzi)

Sex, wszedzie, na bilbordach, na plakatach, w mediach. Czy to znak naszych czasow, czy towar, a...

Grupa wsparcia dla rozwiedzionych (27 odpowiedzi)

Witam. Czy obecnie w trojmiescie działa jakas grupa wsparcia dla osob borykajacych sie z...

Moja Żona nie chce sie ze mną kochać (294 odpowiedzi)

I nie pomaga już nic ... Rozmowy były , prośby były a błagać nie chcę. Co z kobietą moją jest nie...