Re: sklep z piwkiem
Szanowna Agato z Jowisza,
Wiem, że jest takie ryzyko, że by przyszli ludzie z Goszyna. Mają własny sklep, który jest otwarty codziennie ale w określonych godzinach. Sama zauważyłam, iż czasami są puste butelki po alkoholu koło przystanku lub na nim koło naszego osiedla. Aczkolwiek nic nie mogę poradzić na to, iż tak się zrobiło z naszym szacownym osiedlem... Gdyby było rzeczywiście zamknięte to otwarcie sklepu nie miałoby wpływu na takowe towarzystwo, które by nie mogło wejść na nasze osiedle. A sądzę, iż sąsiedzi z os. Modrego są "na poziomie" i nie stali by pod sklepem z puszką piwa i nie korzystaliby z łaciny podwórkowej. A jeśli już by pili alkohol to w domu lub w ogródkach. Ale rzeczywistość jest taka jaka jest... Także zostało tylko narzekanie i rozmyślanie "co by było gdyby"...
0
0