od jakiegoś czasu stoją tablice informujące o skrzyżowaniach równorzędnych, a ile razy tamtędy jadę, widzę wymuszanie pierwszeństwa przez tych, którym się wydaje, że są na głównej i mają pierwszeństwo. Wcześniej czy później ktoś na tym ucierpi - byle tylko sam sprawca.

przy okazji pytam zarządzającego tymi ulicami, dlaczego nie pomalowano linii tak jak np. na Przymorzu? Na pewno linie wymusiłyby przez kierowców zwolnienie. Jak zwykle potraktowano sprawę byle jak, oby nazywało się że ktoś coś robi.

Ciekawe, jak często są tam kolizje...

No ok, ale wyjeżdżając z Czajkowskiego w Otwartą jest tabliczka "strefa ruchu - koniec" więc ustępujemy pierszeństwa autom jadącym Otwartą? A kierowcy jadący Otwartą mają nas po prawej stronie.

czy Ty wiesz co to jest 'strefa ruchu'? masakra, że tacy ludzie mają prawo jazdy...

Sluchaj, prawko mam od 2000r, niedawno poszerzałem kwalifikacje, no i podpytalem instruktora odnosnie tej strefy ruchu i powiedzial ze jesli wyjezdzamy z niej to ustepujemy pierszenstwa przejazdu.

Chodziło o "strefę ruchu" czy "strefę zamieszkania"?
Wyjazd ze strefy zamieszkania jest włączaniem się do ruchu i trzeba ustąpić innym. Wyjazd ze strefy ruchu nie i obowiązują ogólne zasady (od tego właśnie jest ta strefa, że na terenie prywatnym uznaje się PORD).

Często te znaki są stosowane jednocześnie, bo po prostu strefy zamieszkania są na terenie np. spółdzielni i podjęto decyzję, że mają tam obowiązywać normalne zasady jak na innych drogach. Może dlatego niektórym się myli.

strefa ruchu to droga prywatna, czyli posesja. Wyjazd z posesji jest co do zasady podporządkowany drodze, do której prowadzi

Wyjeżdżając ze "Strefy ruchu" włączamy się do ruchu, a zatem należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom, niezależnie z której strony nadjeżdżają.