Mieszkam w domu tuż przy osiedlu bloków. Wejście do domu jest osłonięte zieleniną, co przyciąga okoliczna młodzież, pijaczków i dzieciaki - taki mały schowek wśród blokowisk (teren nie należy do mnie ale chyba do spółdzielni). Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby nie fakt, iż miejsce to jest permanentnie zaśmiecane do granic możliwości - butelki, pety, siatki, karton po czajniku. Zbliżając się do mojej działki trzeba przejść przez istne śmietnisko. Jak z tym walczyć? Komu zgłosić?

Należałoby edukować młodzież, iż tak nie przystoi

Jak ludzie widzą że jest bałagan, to śmiecą dalej - może warto wysprzątać to miejsce raz i dokładnie, coś tam zasadzić itp?

zgłosić na Straż Miejską ;-)