O czego by tutaj zacząć, a może od tego że na dzień dobry przywitał nas brak miejsca parkingowego o czym nie bylo wczesniej mowy, że trzeba coś wcześniej zarezerwować. Zgodzę się również z tym, że było nie do końca posprzątane, na półeczce prysznicowej znalazłam zgolone włosy po poprzednich lokatorach, na umywalce leżał jakiś strzęp mydła zamiast nowej kostki, natomiast wysposażenie w srodki czystości typu plyn do naczyn bylo az nadto. Jednak nie można zarzucic wlascicielom brudu, w pokoju bylo czysto i schludnie. Najwiecej zastrzezen mam jednak do łazienki i smrodu przerazającej stęchlizny wydobywającego się z kanalizacji (czyt. kratki prysznicowej i ubikacji). Po kilku dniach pobytu postanowilismy zainwestowac w odswierzacz powietrza bo się nie dało wejsc do łazienki. Własciciela poznalismy dopiero pod koniec wyjazdu. Osobiscie nie polecam i sama bym juz tam nie wrócila...