Dawno nie jadłam tak wspaniałych potraw. Trafilismy przez przypadek i byliśmy na obiedzie 3 dni pod rząd. Myslałam, że to ja robię najlepsze uszka z grzybami a tu niespodzianka... Spróbujcie sami! a bliny a karczek a cepeliny (dlaczego nie nazywają się kartacze?) a herbata z konfiturą!!! Szkoda, że wyjechałam do domu.