Chciałabym Was poprosić o pomoc w wyborze odpowiedniego oświetlenia przedniego na rower.
W tym celu chciałabym przeznaczyć góra 150zł.
Jeżdżę rowerem trekingowym (Kellys Visage) z dynamem w piaście i dodatkowo oświetlam lampką Sigmy.
Od tego roku ze względu na zmianę pracodawcy dojeżdżam rowerem do pracy w godz wczesno rannych. Jeżdżę główna ulicą o dużym natężeniu ruchu i chciałabym być widoczna z daleka (z około 8-10 m). Oświetlenie ma służyć nie tylko bym była widoczna lecz także bym miała komfort widzenia podczas jazdy nocą.

za 150 zł polecam Ci CATEYE HL-EL530 - kosztuje 150zł na allegro, w tej cenie najlepszy wybór. Ewentualnie przyzwoitą czołówkę ale to wydatek ok 200zł.
Poczytaj też na http://swiatelka.pl/ -> dużo przydatnych informacji.

model 530 jest dość popularny i często i podobno łatwy do modowania. Jest tylko jedna wada. Światło jest tak skupione, że świeci niewielkie "kółko" przed kołem.
http://dominik.magma-net.pl/mod/ - tutaj fajnie widać różnice

daroguru napisał(a):

> model 530 jest dość popularny i często i podobno łatwy do
> modowania. Jest tylko jedna wada. Światło jest tak skupione, że
> świeci niewielkie "kółko" przed kołem.


Obejrzałam na zaproponowanej str jak świeci 530. I w zupełności nie chodzi mi o taki rodzaj rzucania światła ( podobnie,tak mam w dynamie). Światło ma być bardziej rozproszone.

Czy znacie jeszcze jakieś str na której pokazane są jak świecą poszczególne modele?

w tej kwocie cenowej ciezko bedzie o takie mocne, rozproszone światło. Możesz obejrzeć Sigmę Mirage do dostania za 230 na allegro.pl

są i tańsze/mocniejsze - polecam te linki:
http://www.allegro.pl/item416680790_bocialarka_latarka_na_ssc_u_uchwyt_rower_pokrow.html
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=793
http://www.swiatelka.pl/viewforum.php?f=23

tu masz porównanie lampek --> http://dominik.magma-net.pl/mod

nierozumiem poco ci dodatkowe swiatło? wiekszosc rowerzystów wogle nic niema i jedzie po ciemaku pseudo rowerali czyli góralimi:)

Jeszcze inni kupuja pseudo lampki które nic nieoswietlaja tylko strodoskopowo oslepiaja mrugajac !

Swiatło które masz w rowerze jest najlepsze jakie jest na rynku dostepne bije na głowe o to chyba 10 razy jak niewiecej wszystkie mozliwe lampki nawet jesli jedziesz wolno.

Chcesz byc widoczna to kup sobie czołówke .ale jest ona zbedna dlatego ze oswietlenie które ma rower jest doskonale widoczne .Chyba ze chesz sie obwiesic jak choika bo swieta niedaleko :) Wtedy mozesz dokupic diodowe na szprychy albo na wetntyl dodatkowe czerwone stopu i czerwone diodowe mrugajace a przednie biale mrugajace.:)

dobry pomysł napisał(a):

> nierozumiem poco ci dodatkowe swiatło? wiekszosc rowerzystów
> wogle nic niema i jedzie po ciemaku pseudo rowerali czyli
> góralimi:)

A później wpadają pod koła samochodów...

> Jeszcze inni kupuja pseudo lampki które nic nieoswietlaja tylko
> strodoskopowo oslepiaja mrugajac !

Jeśli są na tyle mocne, że oślepiają to raczej nie są to "pseudo lampki", tylko super lampy, których właściciele nie wiedzą jak się tym obsługuje.

> Swiatło które masz w rowerze jest najlepsze jakie jest na rynku
> dostepne bije na głowe o to chyba 10 razy jak niewiecej
> wszystkie mozliwe lampki nawet jesli jedziesz wolno.

Nie porównuj do wszystkich możliwych, bo wszystkich na pewno nie widziałeś. Problem z dynamem jest taki, że jak się zatrzymasz np. na świtłach, lub jedziesz bardzo wolno lampa przestaje świecić.

> Chcesz byc widoczna to kup sobie czołówke .ale jest ona zbedna
> dlatego ze oswietlenie które ma rower jest doskonale widoczne
> .Chyba ze chesz sie obwiesic jak choika bo swieta niedaleko :)
> Wtedy mozesz dokupic diodowe na szprychy albo na wetntyl
> dodatkowe czerwone stopu i czerwone diodowe mrugajace a
> przednie biale mrugajace.:)

Czołówka wcale nie jest głupim pomysłem. Często potrzebuje oświetlić sobie drogę zanim skręcę i oświetlę lampą z kierownicy. Wtedy przydaje się lampa na kasku. Poza tym są inne przypadki, kiedy lampa na kasku się przydaje. Jak kierowca samochodu chce wymusić pierwszeństwo, lub po prostu mnie nie widzi i jedzie na mnie, to patrzę na niego i mogę spokojnie jechać :). Parę tygodni temu w nocy prawie wpadłem na lisa. Też spojrzałem mu w oczy i stał wryty na środku drogi :D

> dobry pomysł napisał(a):
>
> > nierozumiem poco ci dodatkowe swiatło? wiekszosc rowerzystów
> > wogle nic niema i jedzie po ciemaku pseudo rowerali czyli
> > góralimi:)
>
Chcę zrezygnować z dynama, a dokładniej z lampy przedniej (mam taką możliwosć by wyłaczyć oświetlenie na przedniej a korzystać z tylnej która czerpie energię dodatkowo z akumulatorka i swieci także podczas postojów na światłach) ze względu na zbyt jak dla mnie żółtą barwę oraz nie równe oświetlanie powierzchni.
Tak wiec oświetlenie które chce dokupić nie jest dodatkowym.
Nie pytam o to co robi większość rowerzystów. Jeżeli ktoś chce ryzykować i jeździć nie oświetlonym , to jego wybór. Tylko przypomnę, że wg przepisów drogowych każdy rower powinien posiadać oświetlenie (ba i nawet z niego korzystać).
>



>
> > Swiatło które masz w rowerze jest najlepsze jakie jest na
> rynku
> > dostepne bije na głowe o to chyba 10 razy jak niewiecej
> > wszystkie mozliwe lampki nawet jesli jedziesz wolno.

Być może posiadam jedno z najlepszych z tych na dynamo. Jednakże mi ono nie wystarcza i nie odpowiada.
Podkreślę raz jeszcze jeżdżę po drogach o wysokim natężeniu ruchu, w godzinach wczesno rannych (o 6 rano wyjeżdżam z domu), gdzie dość często o tej porze roku występują dodatkowo mgły.
jak jeżdżą kierowcy nie muszę chyba opisywać.
Dla mnie bezpieczeństwo to sprawa priorytetowa.


Lampka czołowa...rozważałam i jej kupno. Przyda się, np podczas rajdów eksploracyjnych:-)

W zeszłym tyg popełniłam wykroczenie drogowe...przejechałam żabę...niestety nie wysypały się z niej pieniądze;-)))

dziękuję za linki do str ...przejrzę i coś z pewnością wybiorę. A i pulę pieniężna na kupno oświetlenia powiększę.

joanna_su napisał(a):

> Podkreślę raz jeszcze jeżdżę po drogach o wysokim natężeniu
> ruchu, w godzinach wczesno rannych (o 6 rano wyjeżdżam z domu),
> gdzie dość często o tej porze roku występują dodatkowo mgły.
(...)
> Lampka czołowa...rozważałam i jej kupno. Przyda się, np podczas
> rajdów eksploracyjnych:-)

jeśli często zdarzają Ci się mgły, to zapomnij o używaniu czołówki jako jedynej lampki - we mgle, deszczu czy śniegu czołówka zamiast oświetlać - oślepia. Trzeba mieć wtedy coś świecącego zdecydowanie spod linii wzroku.

pozdr

joanna_su napisał(a):

> Jeżdżę główna ulicą o dużym natężeniu ruchu i chciałabym być widoczna z > daleka (z około 8-10 m).
Te odległości to baaaardzo blisko.Przy prędkości 36km/h pojazd pokonuje 10m w sekundę. Duże odległości to 100-200m.

Od siebie mogę polecić taką lampkę:
http://www.dobrerowery.com/product_info.php?cPath=1_83&products_id=2582
Widziałem taką w użyciu i byłem pod wrażeniem.
Sam mam taką: http://www.velo.com.pl/www/produkt.php?m=0&k=50&p=%&id=1073
plus czasami w duecie z Cateye HL-500II od brata
http://forum.pclab.pl/index.php?s=&showtopic=182532&view=findpost&p=4199924
Jak chcesz, to napisz na maila i się umówimy na pokaz ich działania (zdjęcia nie oddają wiernie).

Czołówka fajna sprawa do lasu, ale na drogę niezgoda z przepisami.
Warto też pomyśleć o odblaskach. Kamizelka lub opaski na rzepy.

http://reviews.mtbr.com/blog/bike-lights-shootout-beam-pattern-comparison/ - tutaj jest fajne porównanie lamp, ale poza Triple Shotem nie ma nic co by było dostępne w Polsce. Można popatrzeć, ale tylko z ciekawości, bo wszystko kilkakrotnie przekracza twoje fundusze.
zekker napisał(a):

> Czołówka fajna sprawa do lasu, ale na drogę niezgoda z
> przepisami.
> Warto też pomyśleć o odblaskach. Kamizelka lub opaski na rzepy.

Jest jakiś przepis zabraniający używania czołówek? Ja jeżdżę od paru miesięcy codziennie w nocy z czołówką, ale jeszcze żaden policjant mi nie zwrócił na to uwagi. Nawet jak mnie ostatnio taki jeden zatrzymał, o czym niedawno pisałem nic na temat oświetlenia nie wspomniał, a świeciłem mu prawie w oczy :D Swoją drogą polecam:
http://store.dinottelighting.com/shared/StoreFront/default.asp?CS=dinotte&StoreType=BtoC&Count1=759685695&Count2=676826119&ProductID=3&Target=products.asp
Wspomniana Cat Eye model 530 ponoć ma 40 Lumenów, przy czym wraz z zużyciem baterii światło jest coraz słabsze.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drodze, to bardziej należy zwracać uwagę na tylną lampę. Samochodów nadjeżdżających od tyłu raczej nie widzimy, więc raczej nie zauważymy w porę, że ktoś właśnie na nas wjeżdża. Z przodu nawet jak nie będziemy widoczni, to powinniśmy w porę zauważyć problem i ewentualnie zjechać na pobocze, lub zatrzymać się.

daroguru napisał(a):


> Jest jakiś przepis zabraniający używania czołówek?

jest, nawet 2 - jeden mówiący o max wysokości przedniego światła (90cm nad ziemią), drugi o zakazie używania szperaczy (a czołówka de facto jest szperaczem)

> Ja jeżdżę od
> paru miesięcy codziennie w nocy z czołówką, ale jeszcze żaden
> policjant mi nie zwrócił na to uwagi. Nawet jak mnie ostatnio
> taki jeden zatrzymał, o czym niedawno pisałem nic na temat
> oświetlenia nie wspomniał, a świeciłem mu prawie w oczy :D

mnie kiedyś zatrzymał. A czołówkę miałem ustawioną na tryb mini, niecałe 0,1A prądu ;) A z kilku lampek na kierze tylko jedną ;)
Działaniami Policji nie ma się co sugerować, raz że ignorują nawet zupełnie nieoświetlonych rowerzystów czy też popełniających inne wykroczenia, dwa - że do końca sami nie znają obowiązującego stanu prawa (czego sam doświadczyłem - policjant uparcie mi wmawiał, że migocąca tylna lampka jest niezgodna z przepisami)

pozdr

może nie rezygnuj z dynama w piaście, powiększ budżet o około 50zł i kup B&M Lumotec Fly IQ plus - chyba najlepsza (poza domową produkcją) dostępna na rynku lampka dynamowa. Koszt bodajże coś koło 66eur, łatwa dostępność z Polski. Mocą światła, plamką i generalnie użytecznością bije na głowę wszystkie lampki wymienione w wątku (poza dinotte): Mirage jako lampka żarówkowa to zupełny przeżytek (mam do sprzedania 2 głowice, jakby ktoś reflektował), HL-EL530 nadaje się do wszystkiego, tylko nie do jazdy rowerem (wąska plamka, poza tym słabiuuuutka dioda jak na 2008 rok), tańsze diodówki spiszą się świetnie jako lampki pozycyjne, ale o komforcie w ciemnościach zapomnij.

Z Fly IQ spokojnie można podróżować drogami w zupełnych ciemnościach, uzupełniając go czołówką (najlepiej Myo XP new) spokojnie dasz radę na leśnych ścieżkach. Z dynamem w piaście odpada problem padających baterii/aku - zwłaszcza zimą nimh potrafi szybko zdychać.

"Światło postojowe" w wersji IQ plus eliminuje podstawową wadę dynama - świeci po zatrzymaniu się. Nie mam pojęcia, co za potężny kondensator tam producent wsadził, ale świeci naprawdę nieźle nawet po odcięciu zasilania.

Jak jesteś zainteresowana, lampka do obejrzenia w 3mieście. Jak będę miał chwilę, wrzucę świeże porównanie w terenie z innymi świecidłami

pozdr

Najlepsza lampka przednia to "bocialarka"z allegro szczerze polecam - niesamowita moc światła ,tylko ładowarki do bani.

wop napisał(a):

> może nie rezygnuj z dynama w piaście, powiększ budżet o około
> 50zł i kup B&M Lumotec Fly IQ plus - chyba najlepsza (poza
> domową produkcją) dostępna na rynku lampka dynamowa.Mocą
> światła, plamką i generalnie użytecznością bije na głowę
> wszystkie lampki wymienione w wątku
> Z Fly IQ spokojnie można podróżować drogami w zupełnych
> ciemnościach, uzupełniając go czołówką (najlepiej Myo XP new)
> spokojnie dasz radę na leśnych ścieżkach. Z dynamem w piaście
> odpada problem padających baterii/aku - zwłaszcza zimą nimh
> potrafi szybko zdychać.


Obejrzałam tą lampkę, jednakze nie znalazłam na str zdj pokazujących jak rzuca wiązkę światła, a na tym mi bardzo zależy.

> Jak jesteś zainteresowana, lampka do obejrzenia w 3mieście. Jak
> będę miał chwilę, wrzucę świeże porównanie w terenie z innymi
> świecidłami

Chętnie zobaczę jak działają lampki po zmroku.
Skoro już Wop i Zekker proponujecie pokazanie w/w lamek to proponuje spotkanie. Najblizszy mój wolny termin to sobota 11.10.2008. Choć to nie jest na 100%,bo w piątek mam planowany zabieg i nie wiem jak bede czuła się po narkozie. Dodatkowo po dzisiejszym rajdzie muszę koniecznie mojego trekkinga oddać do serwisu. Niestety sama nie portafię ponaprawiać. Może ktoś zna dobry serwis w Gdyni?
Dajcie znać jak Wam pasuje.

Lampka czołowa ma byc tylko i wyłacznie używana jako dodatkowa. Mgły o tej porze roku w godz porannych występuja b.czesto. W tym tyg (od pon do piąt) wystapiły dwa razy.

Pozdr

tuttaj masz opis i zdjecia oraz jakim snobem swiatła swieca te lampy
tak to bardzo dobre lampy

http://www.bumm.de/index-e.html?docu/174q-e.htm
w zakładkach po lewej znajdziesz wiecej informacji
kazdy moze miec od czucia inne ale konstrukcji oka niezmienisz

najlepsze swiatło dla człowieka to swiatło zółte ,w takim swietle tez najlepiej widac wszystko dokładnie.Swiatło białe sztuczne jest nienaturalne niezdrowe i i kiepsko człowiek rozpoznaje w nim szczeguły. Co by nierobic tego niezmienisz chyba ze wstawisz sobie sztuczne oko:)


Jesli cie stac to te Niemieckie lampy pewnie sa jedne z najlepszych .
Najgorsze co mozesz zrobic to zrezygnowac z lampy przedniej na dynamo.

jesli ci tak bardzo zalerzy to na tej stronie producenta sa nawet lampki mocniejsze nawet na 12 volt sporo mocniejsze .Mysle ze niezamierzasz isc w kierunku do ślepej uliczki jakim jest super mocna lampa na akomulator wielkosci tego co w motorze zainstalowany :)

Jesli trafisz na kierowce pirata a takich unas niebrakuje to zadna najmocniejsza lamka nie pomoze niestety.

Proponuje kupić odblaskowy kaftanik.Zakładasz go na ubranie.Dostępne w sklepach rowerowych i supermarketach,dodatkowo opaski odblaskowe na nogi zakladane i więcej nietrzeba.

Dziękuję za linki. Zrobił się mały galimatias w głowie, którą z lamp wybrać, ale z pewnością z Waszych rad skorzystam:-)
Dziś przy okazji rozmowy z policją zapytałam o oświetlenie czołowe. I uzyskałam taką odp: "A co kogo obchodzi co ma rowerzysta na głowie? Jednakże oświetlenie czołowe nie może być taktowane jako główne i jedyne."

Odpukać w niemalowane...jestem ostrożną rowerzystką i jak na razie dopisuje mi niezwykłe szczęście na trasach. Chyba dzięki intuicji udaje mi się przewidzieć zachowania kierowców. Jedyny wypadek jakiemu uległam przydarzył się w roku bieżącym na przejeździe kolejowym z mojej winy...wpadniecie koła w szczelinę między tor a asfalt.

Mam jeszcze jedno pyt. czy każda z w/w lamp jest odporna na niskie temperatury?

joanna_su napisał(a):

> Mam jeszcze jedno pyt. czy każda z w/w lamp jest odporna na
> niskie temperatury?

Raczej nie powinno być problemów przy niskich temperaturach z samą lampą. Jedynie baterie/akumulatory szybciej padają jak jest zimno. Dlatego kupując lampę na kask brałem pod uwagę tylko te modele, które zasilanie mają na kablu, dzięki czemu można je schować do kieszeni, gdzie jest cieplej. Jeździłem tak kilka razy zimą w nocy i nie było problemów.

daroguru napisał(a):

> joanna_su napisał(a):
>
> > Mam jeszcze jedno pyt. czy każda z w/w lamp jest odporna na
> > niskie temperatury?
>
> Raczej nie powinno być problemów przy niskich temperaturach z
> samą lampą. Jedynie baterie/akumulatory szybciej padają jak
> jest zimno.

Dlatego warto zainwestować w akumulatorki typu GP ReCyko, Sanyo Eneloop, Panasonic Infinium. Może mają mniejszą pojemność niż zwykłe, ale dużo słabiej ulegają samorozładowaniu.
Mam te GP w aparacie cyfrowym i jestem z nich zadowolony. Nie zawiodły mnie po miesiącu od naładowania, ani w temp. poniżej 10°C. Na mrozie jeszcze nie miałem okazji testować.

joanna_su napisał(a):

> Dziś przy okazji rozmowy z policją zapytałam o oświetlenie
> czołowe. I uzyskałam taką odp: "A co kogo obchodzi (...)

bardzo bym się cieszył, aby stróże prawa mieli takie podejście do wielu innych absurdalnych przepisów dot. rowerzystów ;)

> co rowerzysta na głowie? Jednakże oświetlenie czołowe nie może być
> taktowane jako główne i jedyne."

No i słusznie, ale też pan policjant nie wiedział/nie obchodzi go, że lampki pokroju czołówki nie wolno używać podczas jazdy, vide ustawa "Prawo o ruchu drogowym":

Art. 52
3. Światło oświetlające przedmioty przydrożne (szperacz) może być włączone tylko
podczas zatrzymania lub postoju, pod warunkiem że nie oślepi innych
uczestników ruchu. Ograniczenie to nie dotyczy pojazdu uprzywilejowanego."

No chyba że masz niebieskiego koguta na kierownicy ;)

> Mam jeszcze jedno pyt. czy każda z w/w lamp jest odporna na
> niskie temperatury?

do -15 raczej z większością lamp nie powinno być problemu, poniżej z elektroniką może być już różnie - im jej w lampce mniej, tym lepiej. Generalnie zimą wychodzi zaleta dynama w piaście - jak już daroguru pisał, akumulatory, zwłaszcza najpopularniejsze NiMH, często tracą ponad połowę pojemności w mrozie. A dynamo działa cały czas... O ile zasilanie czołówki można schować do kieszeni (tu jeszcze raz warto polecić dostępne od ręki Petzl Myo XP Belt New), to z lampką na kierownicy może być problem.

pozdr

widoczny na drodze napisał(a):

> Proponuje kupić odblaskowy kaftanik

> i więcej nietrzeba.

a ile masz żyć w zapasie? Lepiej takie propozycje zachować dla siebie. Odblaski do działania potrzebują, aby coś na nie świeciło - czyli działają gdy samochód jedzie równolegle i mniej więcej w jednej linii z rowerem. Co z autami wyjeżdżającymi z bocznych ulic? Albo na krętych drogach? Jeszcze gorzej, jak Ty i tobie podobny bez oświetlenia spotkacie się czołowo na wąskiej, ciemnej dróżce. Albo wpadniesz na piechura, który nie będzie w stanie Cię zobaczyć. Do tego odblaski będą zdecydowanie gorzej widoczne w trudniejszych warunkach niż przyzwoita nowoczesna lampka.

Odblaski (zwłaszcza ruszające się, na nogach albo pedałach), kamizelki itp - jak najbardziej, ale jako uzupełnienie normalnych świateł, a nie "zamiast".

pozdr

Właśnie zauważyłem, że jest wyprzedaż na velo.pl (dystrybutor).
http://www.velo.com.pl/www/wyprzedaz/?m=2&id=539

zekker napisał(a):

> Właśnie zauważyłem, że jest wyprzedaż na velo.pl (dystrybutor).
> http://www.velo.com.pl/www/wyprzedaz/?m=2&id=539

bardzo zacny halogenik, chyba najpraktyczniejszy z 2.4W żarówkowców, jakie można kupić, bardzo sympatycznie świeci, ale ma jeden feler: niestandardowa, trudno dostępna żarówka, katalogowo kosztująca ledwie 5$, u nas, jak się gdzieś uda kupić: 25-30zł :-(

a tak wygląda plamka światła rzucana przez mikrohalogeny Cateye:

http://picasaweb.google.com/wpaszk/Lampki#5254510213809772002

w porównaniu z typowym przedstawicielem wielodiodowych lampek pozycyjnych (podobnie powinien świecić np. Cateye HL-EL220):

http://picasaweb.google.com/wpaszk/Lampki#5254510221620526338

wop napisał(a):


> bardzo zacny halogenik, chyba najpraktyczniejszy z 2.4W
> żarówkowców, jakie można kupić, bardzo sympatycznie świeci, ale
> ma jeden feler: niestandardowa, trudno dostępna żarówka,
> katalogowo kosztująca ledwie 5$, u nas, jak się gdzieś uda
> kupić: 25-30zł :-(

niepolecam bardzo kiepska lampka mam taka i sie nadaje ale nie narower!!
pozatym bardzo szybko sie rozładowuje .

Dobra ale w porównaniu do byle jakich na baterie i diody ale do lampek na dynamo niema zadnego porównania .
a co do kamizelki na rower to swietny pomysl to ze rower musi miec oswietlenie to chyba naturalne wieczorem.

i nieprzesadzajmy rower to nie choinka by sie obwiesic ze wszystkich stron.
Juz niewspominajac ze własnie maga sie czepiac drogowcy.
podtswowe wyposarzenie to własnie kamizelka i oswietlenie z przodu i z tyłu mocne . Jak komus zalerzy to mozna sprowadzic i zamontowac mocniejsze wydajniejsze dynamo tak jak pisałem wczesniej do lampek na 12 vol ale jesli kogos stac:)

A co myślicie o starym dobrym dynamo?