Re: swissmed poród 2013
Ja już skończyłam temat, jestem kulturalną osobą i nie mam w zwyczaju kłócenia się z kimś, zwłaszcza na forum. Po prostu śmieszy mnie takie wylewanie jadu jakie prezentuje Dori. Oczywiście, że każdy rodzi gdzie chce i tyle. Poczułam się urażona tekstem o niepozostawianiu rzeczy przypadkowi, tak jakbym ja, najważniejszą rzecz na świecie, czyli poród dziecka takiemu pozostawiała - nie uważam, że tak jest. Oczywiście trochę przesadziłam z tym specjalistycznym sprzętem. Po prostu zetknęłam się z wieloma przypadkami książkowych ciąż, które w momencie porodu się komplikowały i ja też mam taką obawę, dlatego oprócz wygody chcę mieć też pewność, że zajmują się nami najlepsi specjaliści, jeśli takich mogę sobie zapewnić poprzez mieszkanie w Gdańsku. A o porodzie w swiss myślałam bardzo poważnie w pierwszej ciąży, fakt, że trochę szkoda tych 6 tyś, bo można to przeznaczyć na coś innego. Jednak miałam skomplikowany przebieg ciąży więc raczej by mnie nie zakwalifikowali, czego zresztą nie żałuję, bo jak już pisałam w swoich relacjach z porodu, na Klinicznej czułam się jak w prywatnym szpitalu, ale może fartem trafiłam na same dobre zmiany - chociaż leżeliśmy tam tydzień więc to musiałby być na prawdę fart.
A co do swiss to zastanawiam się, czy jeśli pobyt się przedłuża, to dopłaca się za kolejne doby?
1
3