Piszę bo uważam że ten salon jest MOCNO przereklamowany. Cena jest zupełnie nie adekwatna do fryzury. Ja wiem że 15 - latce nie wierzy się w to co pisze zazwyczaj, ale ja po prostu chciałabym podzielić się swoimi refleksjami z innymi, moim zdaniem fryzjerzy tam, mocno przejmują tylko tymi osobami, które wchodząd tam wiedzą że zostawią na moje oko 200 zł.. Ja nie uważam siebie za jakąś rozpieszczoną dziewczynę, która idzie do tego salonu, bo chce zaszpanować tym gdzie była..po prostu słyszałam że ten salon wyposażony jest w świetnych fryzjerów którzy wiedzą co robią. No więc postanowiłam udać się do Alternativu wraz z mamą..Wiem że to dziwne ale w swoim życiu u fryzjera byłam 3 razy ;) I pomyślałam sobie że jak w końcu pójdę do tego salonu to będę miała fajną fryzurę po prostu..Jak weszłam to od razu w uszy centralnie rzuciła się b. głośna muzyka wydaje mi się że house, ale nie wiem, no nieważne, z pozoru super było..wyposażenie, sprzęt itd..Kiedy weszłam na fotel i podszedł do mnie pan fryzjer, włosy szczerze powiedziawszy trochę mi zdębiały (nie potrafię opisać jego wyglądu, był b. terrifying). Przez myśl przemknęła mi chęc ucieczki stamtąd, ale zostałam.Przechodząc do głównego wątku, za podcięcie włosów (do ramion i w sumie dotknięcie nożyczkami grzywki, która miała być ścięta tak żeby mi nie wchodziła do oczu) zapłaciłam 70 zł! Dodam że nie miałam mytych włosów, zwilżanych ani robionych odżywkami, ani układanych, poza tym fryzjer podczas swojej pracy (co uważam za niedorzeczne) odebrał telefon od kogoś (potem okazało się że od swojej dziewczyny) i rozmawiał o niczym w sumie, a potem poszedł zrobić sobie herbatę podczas gdy ja siedziałam na fotelu i czekałam z połową włosów na oczach. Co to ma być?! Bo dla mnie to było frustrujące po prostu. Szczerze odradzam ten salon, naprawdę..