Re: szukam aktywnych
Antyspołeczny
(14 lat temu)
Wiem że to małe koszta i wiem że są one uzasadnione (druk map, przygotowanie trasy etc), ale mi nie chodzi o to ile to kosztuje, ale że kosztuje.
Rozumiem samą ideę tej imprezy, ten aspekt rywalizacji o którym mówisz, czy sprawdzenia się w terenie.
Ja do lasu chodzę by się odchamić, by odpocząć od tej codzienności, pieniędzy, rywalizacji, seksualności i całej tej otoczki.
Tam mogę być wolny, mogę postanowić sobie że będę szedł jakimś szlakiem a w połowie pójść w inną stronę. Mogę iść przez 12 godzin, albo wejść w las, położyć się i kilka godzin patrzyć w niebo.
Z jednej strony mogę sobie porozmyślać, z drugiej długi spacer wyłącza mój umysł (zatrzymuje potok myśli, jak medytacja).
Są ludzie którzy każdy aspekt życia muszą zmienić w działanie, w osiąganie jakiegoś celu, nawet odpoczynek musi być "aktywny". Są też i ludzie im przeciwni, w ostatnich latach spychani na margines, postrzegania jako lenie. Do nich zaliczam się ja:)))
0
0