Re: szukam kobiety
Antyspołeczny
(12 lat temu)
Kawy też nie pijam, chociaż w pewnym sensie rozumiem logikę równania. Smak kawy w czyichś ustach smakuje lepiej niż ten płyn z filiżanki. Czasem jest słodszy niż ta kawa w kawałku ciastka z kremem. Wiele zależy z czyich ust i w jakich okolicznościach.
Wszelkie z góry przyjęte normy zachowań w tych kwestiach zubażają doznania. Niezależnie czy łączy się randkę z seksem, czy uznaje się że pierwsza randka nigdy nie prowadzi do seksu.
Najlepiej zatem odejść nawet od słowa "randka". Używanie go do opisania spotkania damsko-męskiego w jakiś sposób definiuje kontekst tego spotkania. Pewną nienaturalność.
Kiedyś pewna niewiasta z tego forum powiedziała mi że dla niej randka jest wtedy jak mężczyzna przychodzi w garniturze i przynosi kwiaty. Wprawdzie większość osób nie podchodzi do tego aż tak formalnie, ale zachowanie i tło rozmowy zmieniają się w zależności czy ktoś widzi w spotkaniu randkę czy spotkanie towarzyskie z osoba płci przeciwnej.
Randka dla większości to spotkanie z potencjalnym partnerem seksualnym i/lub uczuciowym (kolejność podyktowana zmianami społecznymi w ostatnich latach). Na randkach ludzie chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Co gorsza, dla wielu to rodzaj rozmowy kwalifikacyjnej na której punkt po punkcie i szufladkuje się osobę względem swojej listy oczekiwań.
Randka staje się nowoczesnym sposobem szybkiego doboru partnerów, a jednocześnie zabójcą miłości.
To także jest powodem tego powyższego równania.
Seks, już nie dla przyjemności, ale jako kolejny punkt na liście przy "zakupie konia";)
0
0