totalna masakra
Byłem wczoraj na imprezie poniedziałkowej. Generalnie jestem całkowicie zawiedziony. Parkiet był chyba nie zmywany od kilku lat. Wszystko się kleiło, nawet obrócić partnerki nie można było bo albo się wywaliła albo tak mocno przykleiła się podeswzwa że masakra.
Kelnerki chyba obrażone że muszą tam pracować. Trochę uśmiechu. Muzyka co chwilkę się powtarzała. Zresztą takiej łupanki to nigdzie nie puszczają. Co ta muzyka ma wspólnego z latami 70-tymi? Piwo było lane chyba z kranu a nie z beczki bo to woda o kolorze piwa. Do tego luydzie któzy tam chodzą to jakieś karki same. Nigdy się tam więcej nie wybiorę.
Kelnerki chyba obrażone że muszą tam pracować. Trochę uśmiechu. Muzyka co chwilkę się powtarzała. Zresztą takiej łupanki to nigdzie nie puszczają. Co ta muzyka ma wspólnego z latami 70-tymi? Piwo było lane chyba z kranu a nie z beczki bo to woda o kolorze piwa. Do tego luydzie któzy tam chodzą to jakieś karki same. Nigdy się tam więcej nie wybiorę.