Dziś pomimo paskudnej pogody pojechałam sobie nad jeziorko w Bieszkowicach. To co zobaczyłam przeszło moje wyobrażenia...no dosłownie góry śmieci prawie wszędzie. To samo dzieje się nad morzem choć tam można spotkać ekipy sprzątające.
Nierozumiem czy tak trudno jest zabrać ze sobą tą butelkę po wodzie albo skórkę od banana??? To już świnie są czystrze.......brrrrrr

Jestem w szoku! To jeziorko bylo zawsze bardzo czyste. Czyżby buraki wylaly się z Trójmiasta??? :o(((

Nie sądzę, żeby buraki wylały się z trójmiasta. Zimą raczej się nie jeździ nad jeziora. Sądzę, że miejscowi na niedzielnych spacerkach zapominają zabrać swoje śmieci.

"Nierozumiem czy tak trudno jest zabrać ze sobą tą butelkę po wodzie albo skórkę od banana??? To już świnie są czystrze.......brrrrrr"

Pewnie nie jest trudno zabrać ze sobą swoje śmieci ale ludzie tego nie robią bo tak zostali wychowani. Najlepiej i najprościej rzucić na ziemię

Sanepid powinien się tym zająć oddają mocz i sr*ją gdzie popadnie nawet psy razem się kompią brudasy d*py gole chodzą dziwne natura ciągnie do lasu w niedzielę dwa menele przy skrzynce piwa na środku ścieżki reklama piwa

Ja tam zawsze szczam na plazy a potem ludzie sie opalaja ;-)

Ja to tam nie raz jak bylo disco w bingo to stawialem klocka

No i gitara,... bo to jest właśnie miejsce dla was