Poczawszy od powitalnego 'czego chcecie', skonczywszy na doslownym wygonieniu bardzo chorego zwierzaka. Lekarz nie podjal sie wczesniej leczenia zwierzecia. Po ponownym odwiedzeniu lecznicy (pare miesiecy pozniej) lekarz odmowil uspienia, wymigujac sie tym, ze wczesniej nie zajmowal sie tym pacjentem. Podejscie tragiczne, nie polecam nikomu, poniewaz zachowanie lekarza jest nieakceptowalne!