Re: Kto z Trójmiasta wybiera się na LUC
TJ / GT Karakoram napisał(a):
> no i jak poszło!!!!???
Mi kiepsko, ale takie było założenie (właściwie założenie było takie, żeby startować tylko przy dobrej pogodzie, a tu grad, śnieg i deszcz, a mimo to trochę przejechałem). Wynik daleki od satysfakcjonującego (ale traktowałem ten start bardziej jako motywację do intensywniejszej rehabilitacji ;-)), za to spora nauczka na przyszłość. Fatalne było szczególnie moje przygotowanie do jazdy nocą - muszę się wybrać na jakiś Najt Bajk. Pogodowo - totalny hardcore. Orientacyjnie - rzeczywiście trudniej niż na Harpaganie (tam nigdy mi się nie zdarzyło nie znaleźć punktu - a tutaj niestety tak; pociesza mnie tylko to, że również inni mieli takie problemy - Diablo wynalazł jakąś mapę, na której pozaznaczane były ze szczególną starannością PGR-y, natomiast drogi leśne dość niedbale; były też tam oznaczenia, których znaczenia nie zrozumiałem - w orientacji jestem nadal początkującym).
Polecam tę imprezę. Chociaż prawdziwym wyzwaniem będzie ona dla tych, co już się nudzą na Harpie (dla tych co nie dają radę na Harpie tutaj nie ma najmniejszych szans na ukończenie całości w czasie), bo tu poprzeczka jest zdecydowanie wyżej zawieszona.
Mała relacja jest tutaj:
http://racing.liro.com.pl/racing/forum/viewtopic.php?t=8&start=60
Pozdrower
0
0