nieświeże
Odwiedziłam ostatnio Ankera ze znajomymi, nie miałam ochoty na nic konkretnego więc zamówiłam standartowego devolaile z frytkami. Nie dość że frytki na starym oleju zmażone bo widać było spalone resztki jedzenia na nim, kotlet mikroskopijnej wielkości to do tego straszny ból brzucha przez 3 dni. Nie polecam a napewno już tam nie wróce. Obsługa fatalna, sztućce to jakaś porażka.