Dziewczyny doświadczone w tym temacie pomóżcie. We wrześniu rozpoczynam staż na mianowanie i tak się zastanawiam, czy jak w czasie tych trzech lat zajdę w ciążę, to po powrocie z macierzyńskiego i wychowawczego muszę zaczynać staż od początku, czy liczy mi się ten okres, który pracowałam przed i w czasie ciąży? Mam nadzieję, że nie skąplikowałam pytania zbyt mocno :)

Zgodnie z przepisem art. 9d ust. 5 ustawy - Karta Nauczyciela, w myśl którego w przypadku nieobecności nauczyciela w pracy z powodu czasowej niezdolności do pracy wskutek choroby, zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy lub urlopu innego niż urlop wypoczynkowy, trwającej nieprzerwanie dłużej niż miesiąc, staż ulega przedłużeniu o czas trwania tej nieobecności. W przypadku nieobecności dłuższej niż rok nauczyciel obowiązany jest do ponownego odbycia stażu w pełnym wymiarze.

Niestety Betrisa ma rację.
Nie wiem czy na to pójdzie twój dyrektor, ale mogłabyś brać zwolnienia na np. 28 dni, wrócić na 1 dzień i następne tak samo. Natomiast będziesz musiała wydłużyć staż o macierzyński.

Dlatego powinnas pilnowac by nie przekroczyc roku (kalendarzowego, nie szkolnego) Latwo to ominac np. nie wziac zwolnienia na weekend, swieta, rekolekcje, matury (aczkolwiek w niektorych przypadkach jestes do dyspozycji dyrektora).

Dokładnie tak jak piszą dziewczyny...
Tylko skoro nie jesteś jeszcze w ciązy to musisz przewidzieć, że nie wszystkie ciąże przebiegają bezproblemowo i niekiedy jesteś zmuszona wziąć L4 ciągiem na dłuższy czas, potem macierzyński którego nie można rozbić na części no i najczęściej zostaje jeszcze do wykorzystania urlop wypoczynkowy (tu też conajmniej 2 tyg musi być ciągiem)+dni świateczne+opieka nad dzieckiem... (ale z tym to już mniejszy problem żeby porozbijać)
Warto sobie zrobić plan strategiczny i pilnować tego roku :)
Ja jestem właśnie w takiej sytuacji że będę zakładała staż o mianowanie będąc jeszcze na macierzyńskim