Witam. Pracuję w średniej wielkości firmie. Praca tak jakby biurowa. Dress code firmy mówi, że nie można nosić butów, które odkrywają palce. Mam nowe sandały NIK i czuje się w nich dobrze - mam drobne problemy ze stawami w stopach. Inne dziewczyny chodzą w balerinach głównie, ja mam zbyt dużą stopę i jak przymierzam to czasem nawet noga mi nie wchodzi. Wpadłam więc na pomysł, żeby zmieniać buty w pracy w wc ;) na czółenka - mam kawałek do SKMki, więc w sandałach, czy adidasach szybciej pokonałam trasę. Jednak ciężko jest mi się wpasować w styl, panujący w firmie. Jak ubiorę się ładnie to czuję się zbyt elegancko, jak założę czółenka i jeansy to też tak jakoś nie do końca, chociaż wyglądam normalnie. Doradzicie coś?

Zbyt duża stopa to jaka? Nie uwierzę, że masz więcej niż rozmiar 43/44, a baleriny w takim rozmiarze są dostępne w Deichmannie. Nie wiem w sumie gdzie widzisz problem, bo chyba już sama odpowiedziałaś sobie na pytanie - możesz zmienić buty w toalecie przed wyjściem i sprawić, że podczas drogi do domu będzie Ci wygodniej. To samo rano w drodze do pracy. W pracy nie możesz nosić sandałów, więc zostają albo baleriny, albo czółenka. Wybierz takie na w miarę niskim obcasie skoro masz problemy ze stawami w stopie. Czółenka z dżinsami wyglądają jak najbardziej ok, ale nie wiem jaki dokładnie jest dress code w Twojej pracy, czy bardzo elegancki, czy jednak dżinsy przechodzą. Jeżeli każda z tych opcji odpada to może pomyśl o jakichś wygodnych, eleganckich półbutach?

41 ;) lub i 42
Może polecacie jakiś sklep w Trójmieście z dużymi rozmiarami?

Ludzie mają problemy..

No nie... Tylko po co tu zaglądasz człowieku?

Żeby zobaczyć o czym ludzie piszą ;) człowieku

A może koszula i do tego jeansy, a w chłodniejsze dni narzuć na siebie kardigan lub prostą marynarkę np. lnianą. Jeśli chodzi o zmianę butów - polecam. Sama tak często robię. Zamiast płaskich balerin warto wybrać te na podwyższeniu (koturn lub obcas). Są według mnie bardziej kobiece i idealne do pracy.