ujjj.. się działo...
choć nie mieszkam teraz w Gdańsku, to spędziłem tam około pół roku w 2007.Bywałem tam jeśli nie codziennie,to minimum 3-4 razy w tygodniu.Mogę powiedzieć że nigdy i nigdzie lepiej się nie bawiłem(a nie był to najweselszy moment w moim życiu).pozdrawiam całą załogę ...Tomka ,Carla,Szymka ,Basię,Lennego ...pamięc szwankuje,...wszystkich.Dzięki za fajne wieczory i najlepszy sok pomidorowy z Tabasco.
Pozrowienia i do zobaczenia .
Tomek (Madryt)
Pozrowienia i do zobaczenia .
Tomek (Madryt)