umowy Olimpijczyka

Szkoła ma bardzo fajny budynek i sale gimnastyczną ale niestety "władze' traktują ją jako niezły biznes - nie więcej. To co oferowane jest za całkiem spore pieniądze to mało doświadczona kadra, żałosny plac zabaw - podłoże to jakaś glina - po zabawie na takim placu trudno doprać ubranie, zajęcia dodatkowe płatne. Najciekawsze są umowy - w szczególności te punkty które mówią o rozwiązaniu umowy. Zapisy te zawierają tzw. klauzule niedozwolone, coś takiego świadczy o braku kompetencji tego kto je przygotował (czy to pazerność czy głupota). Ostatnie wydarzenia czyli odejście 11 uczniów z 16 do innej szkoły czyli konkurencji która wyrosła pod nosem świadczą o tym, ze nikt nie panuje nad tym co się w tej szkole dzieje - w szczególności szanowna dyrekcja. Nikomu nie polecam tej szkoły bo tam nie ważne jest dziecko tylko zysk. Na takich działaniach nie zbuduje się renomowanej szkoły tylko przyjmie kolejne dzieci niczego nieświadomych rodziców, którzy po roku albo dwóch odejdą i kolejna klasa się rozleci.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: umowy Olimpijczyka

dyrektorka nie wiele winna, robi jak jej właściciel każe

za to szefowa od finansów, była dyrektorka przedszkola robi adekwatnie do funkcji spore zamieszanie w sprawach finansowych stąd odejścia, rezygnacje itd.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0