Jesli chodzi o udany wieczór w tej restauracji, to w momencie, gdy Pani Tatiana was obsłuży, na pewno będziecie zachwyceni. Niestety aktualnie młode kelnerki nie znają podstawowego zachowania w tym fachu i nie mam tu na myśli umiejetności degustacji wyszukanych alkoholi, ale naprawde podstawowe rzeczy. Nie potrafią polecić dań z karty. Nie potrafią nalać piwa pszenicznego. Zapominają o sztućcach, czy chocby o talezyku na woreczek po herbacie. Przy tak pysznej kuchni to bardzo razi. No i te nieszczęsne zaplamione obrusy, czasami wstyd przed zaproszonymi gośćmi. Jak narzekać, to narzekać - po to stoją na stole świece, aby się paliły - z tym także zawsze jest kłopot. Jednak jesli chodzi o kuchnie, to palce lizać i mimo tych wszystkich niedociągnięć zawsze z chęcię będę tam wracał. Fajnie by było, gdyby Pani Tatiana wzięła sobie do serca te rady, bo to nie był jednorazowy przypadek, tylko to zdarza się nagminnie.