Witam. Z góry mówię że w tematyce rowerowej jestem laikiem - stąd też to pytanie - ale zacznę od początku :-)
Do tej pory zawsze jeździłam na rowerach męskich, pożyczanych w wypożyczalniach lub od przyjaciół. Aktualnie chcę sobie kupić coś dla siebie - najwyższy czas ;-) Znajomi, którzy siedzą w tematyce rowerowej zdecydowanie lepiej niż ja, podpowiedzieli mi, żebym kupiła sobie rower - GARY FISHER Tarpon (cena ok. 1100 zł, ma to być rower do jazdy po lasach, troszkę po górach i tego typu terenach). Zdaję się zatem na ich znajomość sprzętu i firmy :-)
Mam jednak dylemat, czy kupić damkę czy nie, skoro do tej pory dobrze!! mi się jeździło na rowerach w "wydaniu męskim" i nie zależy mi na rowerze z typową damską ramą.
Czy są większe różnice między tymi dwoma typami - oczywiście oprócz widocznych - czyli kształtu ramy i siodełka. W sklepie od jednego sprzedawcy usłyszałam, że właściwie nie ma różnic - prócz tych o których wspomniałam; od innego sprzedawcy usłyszałam z kolei, że w użyciu lepiej spisują się te męskie modele, bo są bardziej zwrotne itd.
No i efekt jest taki, że mam dylemat, bo nie bardzo wiem na co się zdecydować - czy na damski, czy na męski rower tego samego modelu. Tym bardziej, że kształt ramy nie jest dla mnie wyznacznikiem, który biorę pod uwagę przy zakupie - nie upieram się, że musi to być damka.
Zatem --- proszę o podpowiedź, kogoś kto się zna na rzeczy i wie na pewno, jak to jest w rzeczywistości z jakością rowerów dla kobiet i mężczyzn, bo jak się okazuje w fachowych sklepach też podają sprzeczne informacje.
Z góry dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam!
Edi

Cześć Edi!

Właściwie wszystkie goorale to damki. Bierz pierwszy lepszy.

Witaj.
... No tak, ale model, który podpowiadają mi, żebym sobie kupiła (Gary Fisher Tarpon) jest w wydaniu damskim i męskim, zatem coś muszę wybrać - albo, albo.
Czy Twoja odpowiedź wskazuje na to, że nie ma różnicy między damką i męskim rowerem??

Edi napisał(a):

> Witaj.
> ... No tak, ale model, który podpowiadają mi, żebym sobie
> kupiła (Gary Fisher Tarpon) jest w wydaniu damskim i męskim,
> zatem coś muszę wybrać - albo, albo.

No to już nie wiem, tak mnie zakręciłaś...

:-)
... No to wyobraź sobie jak ja jestem zakręcona :-)
Wiem - pewnie to banalne pytanie - ale jak się kupuje swój "pierwszy rower" i nie jest się fachowcem w temacie rowerowej, a jeszcze w sklepie słyszy się sprzeczne informacje - to można się pogubić
Stą też to banalne pytanie :-)
Nie miałabym problemy, gdyby rower, który planuję kupić - Gary Fisher Tarpon - był tylko w jednej wersji, a nie i w damskiej i męskiej, w dodatku w tej samej cenie :-) a tak --- mam problem, który wziąć - damski czy męski
:-)
Na dodatek sprzedawcy podają mi dwie różne odpowiedzi na pytanie czym jeszcze - prócz ramy i siodełka - różnią się te rowery (Tarpony w wydaniu damskim i męskim).
Mam zatem problem - po pierwsze - czy faktycznie te rowery różnią się jeszcze czymś prócz tylko ramy i siodełka;
a po drugie - jeśli faktycznie rower w wersji męskiej jest wytrzymalszy i lepszy (jak twierdzi jeden ze sprzedawców) - to czy nie zdecydować się właśnie na męski - tym bardziej, że nie przeszkadza mi kształt ramy.

...Hmm - no proszę :-) ...Nie miała baba kłopotu - postanowiła sobie kupić rower ;-)

męski! zdecydowanie męski! jako kobiecie będzie ci łatwiej ujarzmić mężczyznę, niż drugą kobietę.

Rowery w wykonaniu "damskim" i "męskim" różnią się tylko ramą. Ich wytrzymałość na wycieczki w górny nie ma znaczenia. Gdybyś miała na nich skakać to możnaby się zastanawiać. Zwrotność rowerów zależy od rozmiaru kół a nie typu ramy.

Tak więc chodzi jedynie o wygodę wsiadania i możliwość jazdy w sukience.

zibi napisał(a):

> Zwrotność
> rowerów zależy od rozmiaru kół a nie typu ramy.

Zależy też od bazy kół czy kątów główki

No właśnie, wydaje mi się że różnica jest także w ogólnej geometrii, damki są nieco krótsze, kąty spokojniejsze, przez co te rowery są bardziej komfortowe do przejażdżek po łatwym terenie, jeśli zamierzasz jeździć głównie po lesie to bierz wersję męską, tym bardziej że już jesteś oswojona z ramą tego typu. Oprócz tego napewno wersja męska będzie sztywniejsza, to już na pierwsyz rzut oka widać, a jak nie widać to przejedź się an obu wersjach na cięższym przełożeniu, stając na pedały.
Także polecam CI wersję męską, tylko pamiętaj aby odpowiednio dobrać ramę, może być nawet w neico mniejszym rozmiarze(wysuniesz wyżej sztycę), żeby jeździło Ci się wygodniej i mostek był krótszy.

Ha, popatrz, znalazlam ten rower za 950 zl!

http://sklep.rower.com/view.php?idp=191


Szukalam w necie info na temat tego roweru, i wydaje mi sie, ze "damska" wersja wizualnie niewiele sie rozni od męskiej, tzn że górna rura w ramie nie leci gwaltownym kątem w dól jak w typowo damskich rowerach?

Jesli tak jest rzeczywiście, to bierz damkę. Bedziesz miała wygodniejsze siodelko (szersze), i zapewne odrobine krótsza górną rure (tez będzie Ci wygodniej).

Ja kupilam authora w wersji męskiej i musialam zmieniac siodelko i mostek na krotszy. :)


Jesli natomiast mylę się, i rama w tym rowerze wyglada jak typowa "damka", to bierz męski, wygodniej sie taki nosi na ramieniu. :)

Pozdrawiam,
Ola

Szaszka napisał(a):

> Jesli natomiast mylę się, i rama w tym rowerze wyglada jak
> typowa "damka", to bierz męski, wygodniej sie taki nosi na
> ramieniu. :)

Jeśli ta moda się przyjmie, kobiety zamiast torebki będą nosiły na ramieniu rowery. Szminkę i wszystkie te duperele upchają do bidonów i torby podsiodłowej.

Serdeczne dzięki dla ŻyWego i Szaszki za konkrety !! Już wiem co robić - biorę z ramą męska :-)
Co do wielkości - to wzięłam już pod uwagę moje niewielkie gabaryty (164 cm wzrostu) i myślę o ramie 16 cali - taką też przymierzałam damkę - i jak stwierdził sprzedawca - ten rozmiar jest dla mnie. Wprawdzei nie porównywałam wtedy z męską ramą - bo nie było akurat 16-ki, no ale chyba proporcje miedzy rozmiarami ram w damkach i męskich rowerach są analogiczne?

Pozdrowienia :-)
Edi

mozesz wybrac tez rowery z rama meska ale damska :)
Chodzi o coś takiego jak scott contessa albo author ASL.
Rama ma budowe męska (górna rura jak w menie) ale geometrie dostosowaną do kobiecej budowy- tzn jest ciut wyższa ale krótsza (bo kobiety mają dłuższe nogi i krótsze korpusy oraz ręce ) GF jeszcze robi takie rowery i Trek chyba też - ogólnie to taka coraz popularniejsza tendencja w budowaniu rowerów dla kobiet.

Ślicznie dziękuję za informacje i podpowiedzi :-)
Pozdrawiam.
Edi

16 calowa rama powinna być ok dla Ciebie, ale i tak warto przymierzyć is ię przejechać. "proporcje" o których piszes zto właśnie geometria, dlaetgo ramy damskie są krótsze i przez to niezbyt da się na nich podjeżdżąć(nie mówię o ASL lub Contessa).

pozdrawiam i życzę udanego zakupu :-)

ŻyWy - Jeszcze raz - dzięki !!!
...Widzę że mam do czynienia z fachowcem - co mnie bardzo cieszy, bo coraz wiecej się dowiaduję o rowerach! :-)
Teraz już nie mam żadnych wątpliwości, żeby wybrać ramę męską (lub coś w wersji Contessy).
Właśnie dzisiaj miałam okazję przejechać się na CSOTT-ie CONTESSA 30 - no i trzeba przyznać, że bardzo fajnie się jeździło i że ... kusi ten rower :-)
Pozdrawiam :-)
Edi

Edi napisał(a):

> ŻyWy - Jeszcze raz - dzięki !!!
> ...Widzę że mam do czynienia z fachowcem - co mnie bardzo
> cieszy, bo coraz wiecej się dowiaduję o rowerach! :-)
> Teraz już nie mam żadnych wątpliwości, żeby wybrać ramę męską
> (lub coś w wersji Contessy).
> Właśnie dzisiaj miałam okazję przejechać się na CSOTT-ie
> CONTESSA 30 - no i trzeba przyznać, że bardzo fajnie się
> jeździło i że ... kusi ten rower :-)
> Pozdrawiam :-)
> Edi

Fachowcem niejestem, ale znam opinię dziewczyn i kobiet jeżdżących na różnych ramach.
Contessa napewno byłaby extra wyborem,ale to przekroczy już trochę cenę poprzednich propozycji. Jednak chyab lepiej będzie zainwestować w taki rower który będzie leżał po prostu idealnie, będzie jak drugie ciało;] Jeżeli nie chcesz jednak wydawać tyle kasy, to czytająć Twoej powyższe wypowiedzi lepiej będzie wziąść ramę "męską".

pozdrawiam również :-)

żYwY napisał(a):

> Fachowcem niejestem, ale znam opinię dziewczyn i kobiet
> jeżdżących na różnych ramach.
> Contessa napewno byłaby extra wyborem,ale to przekroczy już
> trochę cenę poprzednich propozycji. Jednak chyab lepiej będzie
> zainwestować w taki rower który będzie leżał po prostu
> idealnie, będzie jak drugie ciało;] Jeżeli nie chcesz jednak
> wydawać tyle kasy, to czytająć Twoej powyższe wypowiedzi lepiej
> będzie wziąść ramę "męską".
>
> pozdrawiam również :-)

... No fakt, że Contessa to już inna półka :-)
W ostatnim czasie dowiadywałam się trochę o rowerach i o tym co powinnam sobie kupić (także tu na forum - co do rodzaju ramy) no i ... już dawno przekroczyłam przewidywany na początku budżet! :-) ... no ale tak to jest jak się nie ma pojęcia na co zwracać uwagę i co dla siebie wybrać.
...Teraz już wiem, że Tarpon Fishera nie sprawdzi mi się i szukam czegoś innego (z troche lepszym osprzętem). Zatem - kto wie czy nie dobiję w efekcie końcowym do Contessy 30 - tym bardziej że teraz oferują dużo niższą cenę :-)
A tak przy okazji - Scott Contessa 30 - to dobry rower ?? - tak ogólnie - biorąc pod uwagę nie tylko ramę.
Pozdrawiam :-)
Edi

Szczerze mówiąc to oczywiście że lepiej od razu wydać większą kwotę, bo z czasem jak byś jeździła coraz więcej, mogłoby się okazać że sprzęt który na początku wystraczał teraz już nie daje rady i ogranicza Cię. Contessa powinna sprostać ambitnym wymaganiom, osprzęt nie jest zły, tak samo jak koła i widelec(dobry bo nie RST i praktycznie bezobsługowy :P). Waga troszku spora, ale nie jest też przesadnie duża, nie wymagajmy zbyt wiele od roweru w tej cenie. To nie sprzęt zawodniczy, ale ambitną turystykę i XC podoła :-)

Edi napisał(a):

> A tak przy okazji - Scott Contessa 30 - to dobry rower ?? - tak
> ogólnie - biorąc pod uwagę nie tylko ramę.
> Pozdrawiam :-)

Fajny i naprawde sensownie skompletowany. Co prawda wydaje sie być niby dość drogi jak na klase oszprzętu (alivio) ale na duży plus nalezy mu policzyć firmowy amor którego konkurencja w tej cenie roweru nie montuje.

Tak na marginesie rowery w tej cenie - jakieś authory, kellysy czy inne takie, TEORETYCZNIE sa lepiej wyposazone (deore). W praktyce różnica miedzy deore a alivio tych rowerów sprowadza sie tylko do napędu 8 (alivo) lub 9 (deore) biegowego. IMO zupelnie nie warto w takiej sytuacji dopłacać do 9 biegów bo różnicy nie odczujesz a taki napęd jest droższy w eksploatacji.

No i poza tym contessa jest ladnie malowana, no i ma napis SCOTT.

Osobiscie naprawde polecam ten rowerek.

qrt, nie zapominaj, że wszystko poniżej deore jest robione poza japonią z puszek od piwa i zakrętek od słojków.

Hej !
Z tego co jest wypisane w informacji o rowerze to ... Contessa 30 ma tylne przerzutki Shimano Deore 24 Speed RD-M511 - nie Alivio
Ale to tylko takie małe spostrzeżenie - bo nie jestem fachowcem w tej dziedzinie :-)
Pozdrowienia.

Przerzutka RD-M511 jest przerzutką 9 -rzędową (obsługuje maskymalnie kasety 9-rzędowe), w zestawieniu z mechanizmem korbowym 3-rzędowym daje to 27 biegów - czyli klasycznie dla tej grupy (Deore) i wyżej.

Śliczne dzięki za porady! W ten weekend przetestowałam już swój nowy rowere - kupiłam TREKA 4300 - oczywiście rama męska :-) i jeździ mi się super!!! Rower spisuje się jak należy !
Pozdrawiam
Edi

ile kosztował i jaki kolor?

Yary napisał(a):

> ile kosztował i jaki kolor?


TREK 4300 z 2006 r. jest dostępny w 2 kolorach: szaro/żółty i srebrno/niebieski. Ja kupiłam srebrno/niebieski, ale - co tam kolor - ważne że jeździ mi się na nim super!! :-)
A co do ceny tooo - Kupowałam w sklepie rowerowym - znajomi mówili, że mam się targować, więc się targowałam i wytargowałam cenę 1330 zł plus licznik (wart 70 zł) gratis :-) ...ponoć dobiłam dobrego targu - jak mówią znajomi :-)

Edi

Edi napisał(a):

> wytargowałam
> cenę 1330 zł plus licznik (wart 70 zł) gratis :-) ...ponoć
> dobiłam dobrego targu - jak mówią znajomi :-)

czadowo! :D

A gdzie kupiłeś tego Treka? Szukam ale wszędzie braki magazynowe. Na https://goodsport.pl/rowery/ zapisałem się do powiadomienia jak się tylko pojawi.

A ja po prostu proponuje skorzystanie z usług jakiegoś profesjonalnego sklepu typu https://www.rowerowaholandia.pl/ gdzie zetkniesz się z bardzo profesjonalną obsługą. Mi tak dobrali rower, że teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego i to nie żart! Jeżdżę nim do pracy, na zakupy, hobbystycznie.,. polecam.