w ubiegłym roku mieliśmy tam wesele. Może gościom się podobało. Ale żeby wesele tam wyprawić.... trzeba uzbroić się w gruby pancerz. Na swoje pomysły i sugestie, jedna pani nic nie wiedziała i musiała wszytskiego się dopytać, a druga była tak nerwowa, że właściwie wyboru nie było. Mocno sugerowała, że lepiej tak lub tak i moje tłumaczenia miały się za nic. Więc zamiast wybrnąć wspólnie z sytuacji to były raczej nakazy. Atmosfera podczas rozmowy tak nie miła, że nie miało się ochoty na więcej. Pani nerwowa, że musiała z nami rozmwaiać. Samo wesele to raczej bankiet, więc dla ludzi o bardziej eksluzywnych wymagań. Jedzenia jak na naparstek. A nie wspomne już o parkingu. Chwalą się nim, że jest tuż przed salą. A nie jest ich, i weekendy ZAWSZE PEŁEN. To już prostota chwalenia się czymś takim...