wielkie rozczarowanie....

zastanawiam się czy ja przypadkiem do jakiegoś cyrku nie trafiłam ! Mąż jedzie po odbiór zamówienie, stoi w
korkach po czym przez 15 minut Pani w sklepie próbuje coś zrozumieć i szuka i mimo najszczerszych Jej chęci mąż wychodzi z niczym ! a miał być przygotowany towar tylko zapłacić. Bardzo niepoważnie podchodzicie do sprawy nie szanując ludzi i ich czasu.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: wielkie rozczarowanie....

mąż zrobił kolejne podejście i Pani w sklepie na Słowackiego uratowała sytuację i dzięki Jej zaangażowaniu i chęci uratowała dobre imię firmy....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0