Re: wrześniówki 2008 - 19
cześć dziewczyny
mój kochany pojechał konno pojeździć wiec ja zasiadłąm do kompa :)
urlop w końcu się zaczął, w końcu wyjechaliśmy jako szczęśliwi właściciele własnego mieszkania :D jesteśmy na mazurach, zwiedzamy, R. nurkuje (łaaaaa, jak ja mu zazdroszczę :'( ) a ja spaceruję i pochłaniam lody :)
zobaczyłąm dziś mój suwaczek, hmmm ... 34 ... nieźle, a ja nadal bez sukni ... R. bez garnituru, ale z tym to luzik, pojedziemy, kupimy i z głowy ... gorzej z suknią ... brzuszek mam już duży, nie ma szans na przeróbkę, będe w niej źle wyglądała, to suknia dla zgrabnej szcupłaj laski a nie przyszłej mamy ... źle będę z brzuszkiem w takiej kiecce wyglądała ... nie wiem co zrobię ... ma ktos namiot do sprzedania??? :/
0
0