Re: wrześniówki 2008 - Nasz miesiąc !
a mój kochany dźwignął torbę i coś mu strzeliło w plecach ... chodził na czroraka prawie, do lekarza nie chciał, ale jakby następnego dnai nie było lepiej, to bym go na siłę wyciągnęła ... teraz po 2 dniach już jest ok, drugiego dnia czasem tylko jak się źle położył to krzyczał z bólu i padał na kolana .... szok ... na dobre i na złe w zdrowiu i chorobie będizemy razem, ale wolałabym by mu ne9i pierdyknął ten kręgosłup ....
0
0