Mam forsę ale nie wiem jak ją wydać . Lubię podróżować , dobrą kuchnię ale nie mam z kim. Ot i problem.

naprawde...a czyja ta forsa i na ile starczy?
na łikend w Zaakopanem ?! czy 3 noce w Sopocie?

faceci z Kasa,Forsa? i problem ze znalezieniem kompana/ki.obojetnie czy zwykły ,czy homo????
nie wierze!
po kiego to piszecie..nie macie co robic....z czasem chyba!
brak pomysłów na jakies racjonalne zajecie
skad wy sie ludzie urywacie?

na co wy liczycie--- na naiwne sarenki?

Mogę jechać nawet z rodziną z dziećmi , jeśli pokażą mi ciekawe miejsce . Słyszałem o rozlewiskach nad Biebrzą i wiosennych godach tysięcy ptaków. Isztar , zabierz sąsiada lub 2 koleżanki i w drogę .

internet masz-bo piszesz
a tylko o rozlewiskach (bagna biebrzanskie?) i godach w nim stoi?
przeciez nawet tu na forum--we wczesniejszych postach sa podane dane osób,które szukaja kompana do podrózy
nawet grupy ludzi

pokaża mi...!rodzina z dziecmi ma wygoglac ..zrobic plan i trase..podzwonic po noclegach..okreslic wydatki itp
zrobic miejsce w samochodzie?

a ty co?

prosze mi nie mówic ,ze mam cos zrobic
ja wiem,kiedy chce i kiedy moge jechac

wiec .kiedy juz bede mogła
a nie bedzie z kim-to napisze cos w ten desen

"lot balonem nad Kaszubami ..wylot z Gdyni,w miesiacu sierpien
płace za siebie:jestem kobieta ..xx lat
szukam towarzysza/szki"

Kocham Cię isztar ;)