wszystko popsuła nierofesjonalna obsługa...
Tydzień temu wybraliśmy się z mężem do La Fontaine na kolację. Pierwsze wrażenie: dobre. Ładny wystrój, przepięknie ozdobiony ogródek. Zamówiliśmy makarony - jeden ze szpinakiem i boczkiem, drugi z łososiem. Muszę przyznać, że jedzenie było wyśmienite! I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie obsługa. Kelner co prawda był miły, ale po obiedzie nie zapytał nawet czy nam smakowało... Takie foux pas można by jednak pominąć. Ale podczas całej naszej wizyty za barem prócz "naszego" kelnera, stała też młodziutka kelnerka i kucharz (za barem?!) i rozmów nie było końca. Głośne wybuchy śmiechu raz po raz powodowały zawał serca... Nie wspomnę już o wulgarnych odzywkach, które skutecznie zepsuły nam wieczór... Szkoda, że wyszliśmy z niesmakiem zostawionym przez pracowników restauracji, bo cała reszta była w porządku...