Dziś przejeżdżając ul.guderskiego zauważyłam mężczyznę który porządkując swoją posesję mieszczącą się na osiedlu miłym ( domy bliźniaki) wywoził taczką wysuszone badyle wyjęte z donic wraz z bryłą korzeniową oraz gałęzie z z innych krzaków i wyrzucał te nieczystości po drugiej stronie ulicy przy strumyczku przepływającym za blokami osiedla miłego przy ul. guderskiego. zwróciłam temu panu uwagę że się w ten sposób nie postępuje a w odpowiedzi usłyszałam że tak ma ustalone z zarządcą terenu.Wydaje mi się że teren ten należy do miasta.A ponadto są to odpady naturalne więc można wyrzucać. tylko czemu nie przed swoim domem a w miejscu gdzie przechodzą inni.