z dala od centrum...
Klasy I - III wspominam miło, ze względu na charakter nauczania, bardzo ciekawe urozmaicenia lekcji i interesujące wycieczki. Jednak w IV klasie atmosfera ,,stężała": mało urozmnaiceń lekcji, surowi i mało wyrozumiali nauczyciele.A przecież nauka powinna być przyjemna.
Ukłony w stronę Pani Karolonek, która była najmilszą i najfajniejszą osobą w tej szkole.
Ukłony w stronę Pani Karolonek, która była najmilszą i najfajniejszą osobą w tej szkole.