Witam, dzisiaj byłam w restauracji w Dworze Oliwskim z małym dzieckiem (dwa miesiące) . Wózek musiałabym sama wnosić na 1 piętro, żeby móc degustować na tarasie, gdyby nie miłe zachowanie moich znajomych. Zero wjazdu, szyn, windy. Przewijaka brak, dziecku pieluszkę musiałam zmieniać w toalecie na pufach, dobrze, że miałam pieluszkę , na której mogłam maleństwo położyć, bo tak chyba musiałąbym robić to w powietrzu. Brak pokoju na karmienia, nawet parawanu, albo czegoś w tym stylu, musiałam karmić córeczkę w wc .. Jedzonko pyszne, klimat i obsługa też, ale niestety NIE DLA RODZICÓW Z DZIEĆMI W WÓZKU ..

a kogo obchodzi baba z dzieciakiem

A może z 2-miesięcznym dzieckiem nie trzeba chodzić do restauracji po prostu?