żałosny przekręt
Lakomy przyjął mnie w przychodni Wałowa.
Nie miał żadnego specjalistycznego sprzętu do badania słuchu, tylko wykonał wokół mnie jakiś szamański taniec z szeptami i na tej podstawie stwierdził uszkodzenie słuchu. Następnie wysłał mnie piętro niżej do firmy z aparatami słuchowymi (wyraźnie zaprzyjaźnionej). Tam przy pomocy aparatury również orzeczono osłabienie słuchu i namawiano mnie na kupno aparatu słuchowego w 'promocji'.
To żałosne praktyki, bo zbadałem się jeszcze w dwu miejscach, gdzie określono mój ubytek słuchu jako minimalny i niekwalifikujący się do stosowania aparatu. Zaznaczam, że były to firmy komercyjne, którym też zależało na sprzedaży aparatu. W związku z tym nie polecam tego 'lekarza'.
Nie miał żadnego specjalistycznego sprzętu do badania słuchu, tylko wykonał wokół mnie jakiś szamański taniec z szeptami i na tej podstawie stwierdził uszkodzenie słuchu. Następnie wysłał mnie piętro niżej do firmy z aparatami słuchowymi (wyraźnie zaprzyjaźnionej). Tam przy pomocy aparatury również orzeczono osłabienie słuchu i namawiano mnie na kupno aparatu słuchowego w 'promocji'.
To żałosne praktyki, bo zbadałem się jeszcze w dwu miejscach, gdzie określono mój ubytek słuchu jako minimalny i niekwalifikujący się do stosowania aparatu. Zaznaczam, że były to firmy komercyjne, którym też zależało na sprzedaży aparatu. W związku z tym nie polecam tego 'lekarza'.