zewnętrzna kontrola finansowa wspólnoty mieszkaniowej
Ma ktoś empiryczne doświadczenie ws?
Pomimo, że udało mi się wyprowadzić z bloku, rykoszetem wracają do mnie absurdy działań grupy zidiociałych, znudzonych codzienną, blokową rutuną pseudodziałaczy na rzecz wspólnoty.
Istnieją dwie grupy próbujące dominować a pomiędzy nimi rzesza obojętnych lub nieśmiałych właścicieli mieszkań.
Rządzą się, sądzą w sądach i nawet dziś, przy niedzieli zasypują kretyńskimi mailami, obnażając swoją śmieszność i kalectwo procesów myślowych.
Dopiero co dostali wyrok sądowy, który ośmiszył oba obozy - stary zarząd, który żarl z ręki (a raczej spijał kawki i drinki) administratora i chwilowy, samozwańczy, który przepchnął podstępem żenującą uchwałę, która nie istniała.
Nie chce mi się patrzeć na tych ludzi i gadać z nimi.
Macie doświadczenie i opinie ws audytu zewnętrznego wspólnoty?
Pomimo, że udało mi się wyprowadzić z bloku, rykoszetem wracają do mnie absurdy działań grupy zidiociałych, znudzonych codzienną, blokową rutuną pseudodziałaczy na rzecz wspólnoty.
Istnieją dwie grupy próbujące dominować a pomiędzy nimi rzesza obojętnych lub nieśmiałych właścicieli mieszkań.
Rządzą się, sądzą w sądach i nawet dziś, przy niedzieli zasypują kretyńskimi mailami, obnażając swoją śmieszność i kalectwo procesów myślowych.
Dopiero co dostali wyrok sądowy, który ośmiszył oba obozy - stary zarząd, który żarl z ręki (a raczej spijał kawki i drinki) administratora i chwilowy, samozwańczy, który przepchnął podstępem żenującą uchwałę, która nie istniała.
Nie chce mi się patrzeć na tych ludzi i gadać z nimi.
Macie doświadczenie i opinie ws audytu zewnętrznego wspólnoty?